Guliwer należał do właścicieli, których nie stać już na utrzymanie stadniny, dlatego trafił do handlarza. Jeśli Fundacja Centaurus go nie wykupi do poniedziałku 13 lipca trafi do rzeźni. Jego los jest w rękach darczyńców.
Poprzedni właściciele wspominają go z rozrzewnieniem. Z całego szeregu koni – widać było zawsze jego, bo był największy. Jeszcze niedawno koni tu było kilka. Gospodarstwo tętniło życiem. Pobliskie pastwiska również. Szeregu już nie ma. Wszystkie konie, jeden za drugim, wchodziły co kilka dni po trapie ciężarówki. Aż weszły wszystkie. Wszystkie, poza olbrzymim Guliwerem. Pani lubiła go najbardziej, więc jego sprzedała na samym końcu.
Handlarz tłumaczy, że niewielki sklep właścicielki Guliwera we wsi praktycznie nie zarabiał przez czas epidemii, a teraz ludzie nie mają pieniędzy, turystów nie będzie, pracy w lesie nie ma. Pani i jej mąż mieli małą hodowlę, kilka koni do lasu, kilka do bryczek, ale postanowili wszystko zlikwidować. Zostawili Guliwera, bo dziwnie było w stajni bez choćby jednego konia.
Ale nadszedł moment, gdy to już nie był żaden argument. To moment, gdy zaczyna brakować pieniędzy na podstawowe potrzeby. Guliwer spogląda w obiektyw błagalnym wzrokiem. Bo choć do końca nie rozumie, co się dzieje i po co robimy mu zdjęcia, to jednak jakby czuł, że od tego, czy Cię na tym zdjęciu wzruszy i poruszy – zależy jego życie.
Nie zostało mu wiele czasu
13 lipca wejdzie po trapie olbrzymi Guliwer. Kilka dni i już nikt nie będzie o nim pamiętał, a tam, dokąd jedzie, nawet nie zwrócą uwagi, że ma imię. Będzie tylko numer, a i to tylko przez chwilę. Bo gdy minie chwila, Guliwera już nie będzie. Potrzeba 9200 zł, aby ocalić Guliwera. Do tego 1450 zł transport. Brakuje jeszcze 3 490 zł. Dorzucisz się, aby potężny Guliwer miał szansę dożyć swoich dni wśród ludzi, którzy nie przeliczą go na kilogramy? Mamy czas do 13 lipca.
Fundacja Centarus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1000 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe. Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 – Karolina
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/centaurus-guliwer