Wśród czwórki zarażonych koronawirusem jest małżeństwo w średnim wieku, które przebywało we Włoszech, pasażerka podróżująca autokarem z pacjentem hospitalizowanym w Zielonej Górze oraz młody mężczyzna, który wrócił z Wielkiej Brytanii. Pacjenci trafili do szpitali w Szczecinie, Ostródzie i Wrocławiu – Wszyscy są objęci są specjalistyczną opieką medyczną – zapewnił minister zdrowia Łukasz Szumowski podczas briefingu prasowego.
Minister przyznał, że nie mamy żadnego pacjenta, który jest w stanie zagrożenia życia. Wszyscy są w stanie stabilnym, a służby sanitarne działają prawidłowo. Oddziały zakaźne w tych szpitalach posiadają odpowiednie zaplecze umożliwiające odizolowanie osób zarażonych koronawirusem.
Pacjenci, którzy przyjechali z Włoch zostali najpierw objęci kwarantanną domową i dostali zwolnienie z pracy. Kiedy jednak poczuli objawy choroby zadzwonili do inspekcji sanitarnej i zostali skierowani do szpitala w Szczecinie, który objął ich opieką medyczną.
Na pytanie ile osób zostało objętych kwarantanną minister odpowiedział, że nie jest w stanie podać dokładnej liczby. Podał, że wykonano około 600 testów, a pod nadzorem sanepidu pozostaje pona 6 tys. osób.
Przebieg choroby zakaźnej zależy od indywidulanej odporności ludzi. Dochodzi do niewydolności oddechowe i wirusowego zapalenia płuc, które jest leczone objawowo – podsumował minister Szumowski.
Choroba objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20 proc. osób. Do zgonów dochodzi u 2-3 proc. osób chorych. Do tej pory odnotowano ponad 100 tys. przypadków zarażenia koronawirusem – zmarło 3412 osób.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20 proc. osób. Do zgonów dochodzi u 2-3 proc. chorych, ale eksperci oceniają, że dane te mogą być zawyżone, bo wielu osobom z lekkim przebiegiem najpewniej nie wykonano badań laboratoryjnych, gdyż mogli się nie zgłosić do lekarzy. (inf)