Na jednym z portali społecznościowych Fundacja UNAWEZA, poinformowała w marcu tego roku o oficjalnym rozpoczęciu działalności domu dla dzieci z albinizmem w Tanzanii. Dzięki pomocy darczyńców, do tej pory udało się zebrać ponad 400 tys. zł. Na dokończenie budowy wciąż jednak brakuje ponad 35 tysięcy złotych.
Inicjatorem tego przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie Misji Afrykańskich, które wraz z Fundacją UNAWEZA podjęło się wybudowania domu dla dzieci chorych na albinizm. Ma to być miejsce, w którym takie właśnie osoby będą miały możliwość zdobywania wiedzy, rozwijania się i przede wszystkim, będą miały zagwarantowane poczucie bezpieczeństwa.
Do zakończenia inwestycji pozostało jeszcze wiele prac, w tym m.in. trzeba przygotować pokoje dla przyszłych mieszkańców oraz świetlicę, która ma być sercem domu.
Założycielka fundacji, Martyna Wojciechowska informuję, że: „w przyszłości ma to być także centrum edukacyjne dla okolicznej ludności i świetlica dla dzieci, niezależnie od koloru skóry i wyznania”. Niedawno, pierwsze podopieczne Fundacji, w tym Kabula, która stała się ofiarą ataku nieznanych sprawców, mogły wprowadzić się do nowego domu, określanego jako „bezpieczna przystań”. Zaatakowana została w jej własnym domu tylko dlatego, że jest chora na albinizm.
W Tanzanii wciąż wierzy się w magiczną moc osób z albinizmem, dlatego stają się one ofiarami częstych ataków i napaści. Ze szczątków ich ciał robi się amulety, które według części społeczeństwa, przynoszą dobrobyt w życiu. Z tego względu, ważne jest, aby chronić dzieci chore na bielactwo i dać im możliwość nauki i rozwoju w bezpiecznym miejscu.
Fundacja UNAWEZA rozpoczęła swoją działalność pod koniec września 2019 roku. Inspiracją do jej założenia była chora na albinizm Kabula. Podczas nagrywania odcinka „Kobieta na krańcu świata” na temat albinizmu w Tanzanii, Martyna towarzyszyła jej w jednej z lekcji. Zapytała wtedy: UNAWEZA. Co to znaczy? „YOU CAN! czyli MOŻESZ” – odpowiedziała mocnym, dobitnym głosem Kabula. Tak właśnie powstała Fundacja, pomagająca kobietom w Meksyku, Rumunii oraz w Tanzanii. Ważne jest, zwłaszcza teraz, w czasie pandemii koronawirusa, aby wspierać tak szlachetne inicjatywy. W ten sposób, ludzie solidaryzują się i pomagają nie tylko siebie nawzajem, ale również osobom najbardziej potrzebującym.
Autor: Zuzanna Gąsiorowska, studentka dziennikarstwa na UKSW