Cyfryzacja zmienia rynek budowlany w Polsce i optymalizuje działalność przedsiębiorstw we wszystkich sektorach gospodarki. Wymianą doświadczeń i dobrych praktyk w tej dziedzinie dzielą się członkowie Stowarzyszenia BIM, integrującego ekspertów, naukowców i przedsiębiorców z różnych obszarów. W ocenie Przemysława Janiszewskiego, prezesa słowackiej spółki koncernu Colas, jednej z największych grup budownictwa drogowego na świecie, Stowarzyszenie BIM odgrywa bardzo ważną rolę nie tylko w łączeniu partnerów i upowszechnianiu digitalizacji, ale także w zmianie sposobu myślenia.
– BIM jest kojarzony z systemami informatycznymi w branży budowlanej. Można je rozszerzyć również na inne obszary?
– Oczywiście, ponieważ BIM (Building Information Management) jest strategiczną zmianą w zarządzaniu informacją i komunikacją w całym cyklu życia od projektu poprzez realizację, ale nie tylko przedsięwzięcia budowlanego. Wywodzi z tej branży, natomiast dotyczy również innych sektorów. Wiąże się bowiem z koniecznością tworzenia nowoczesnej infrastruktury IT oraz środowiska cyfrowego, które przyspiesza i optymalizuje wszystkie działania w firmach. Prowadzi do przejrzystości informacji pomiędzy każdą ze stron zaangażowaną w dany proces inwestycyjny lub produkcyjny. Co więcej, to jest nie tylko technologia, ale zmiana sposobu myślenia, mentalności i kompleksowego podejścia do tego procesu przez wszystkich jej uczestników. Managerowie zarządzający dużymi organizacjami mają świadomość, jak jest to ważne ze względu na korzyści w prowadzeniu działalności biznesowej.
– Stowarzyszenie BIM zamierza koordynować współpracę między partnerami biznesowymi?
– Jak najbardziej. Inicjatywie powołania Stowarzyszenia BIM, przyświecał wspólny cel zbudowania cyfrowej sieci wzajemnych powiązań, integrujących ludzi, technologie i biznes. Siłą tej organizacji jest otwarty charakter, dzięki któremu gracze konkurujący na co dzień na rynku, mogą razem usiąść do stołu, wymienić się wiedzą, doświadczeniami i wypracować rozwiązania najlepsze dla wszystkich partnerów z zachowaniem zasad synergii. To jest działanie fundamentalne nie tylko dla rozwoju sektora budowlanego. Zmiana mentalności, podejścia i takiego współdziałanie jest konieczna w każdej dziedzinie. Stowarzyszenie BIM staje się w tym zakresie liderem zmiany, dlatego bardzo wspieram te działania również jako członek tej organizacji. Największe doświadczenie w wykorzystywaniu systemów BIM miała dotychczas branża budowlana, dlatego pierwotnie było to Stowarzyszenie BIM dla polskiego budownictwa. Jego nazwa i charakter działania zmieniły się od tego roku. W nowej rzeczywistości biznesowej i w obliczu zdarzeń wywołanych pandemią transformacja cyfrowa stała się koniecznością we wszystkich obszarach, dlatego Stowarzyszenie dostosowało się do tych nowych wyzwań.
– Jakie są pana doświadczenia ze stosowania metodyki BIM w branży budowlanej?
– W mojej działalności od dawna korzystam z technologii BIM, ponieważ z branżą budowlaną jestem związany od 20 lat. Przez 15 lat pracowałem w międzynarodowym przedsiębiorstwie budowlanym Skanska. Później w Siemensie, potem kilka lat byłem w jednej z największych polskich firm inżynieryjno-budowlanych Polimex- Mostostal S.A. a dzisiaj zarządzam słowacką spółką koncernu Colas. Jest to jedna z największych grup budowlanych na świecie. Przez te 20 lat byłem odpowiedzialny za wiele różnych przedsięwzięć realizowanych w systemie BIM. Zajmowałem się wieloma projektami z różnych branż. Budowałem największe autostrady i drogi ekspresowe w Polsce, wielkie projekty energetyczne, ale wykonywałem też obiekty kubaturowe, budynki mieszkalne, projekty przemysłowe, a nawet odpowiadałem w Siemensie za obszar automatyki kolejowej oraz inteligentne systemy transportowe.
Jeśli chodzi o moje międzynarodowe doświadczenia z BIM w branży budowlanej, to kiedy pracowałem w firmie Skanska, miałem okazję współpracować z moimi kolegami z Anglii. Tam projektowanie i wykonywanie inwestycji w tej metodologii było obowiązkowe. Wszyscy beneficjenci i uczestnicy procesu budowlanego widzieli jak te inwestycje powstają i mogli się wymieniać informacjami. Dotyczyło to każdego etapu: od koncepcji poprzez projektowanie, realizację, utrzymanie i eksploatację wybudowanego obiektu aż po jego rozbiórkę.
– Nie wszyscy jednak chcą projektować i budować w ten sposób. Dlaczego?
– Myślę, że z czasem większość projektantów i inwestorów się do tej metody przekona. Znacznie łatwiej jest realizować inwestycje w technologii BIM, bo unika się wielu problemów i błędów np. konieczności przeprojektowywania obiektów wskutek niezgodności w dokumentacji projektowej. Dzięki zintegrowanym systemom informatycznym wszystko jest precyzyjnie uzgadniane pomiędzy uczestnikami procesu budowlanego. Szybciej realizuje się inwestycje w stosunku do tradycyjnego procesu budowlanego. Rozwiązania cyfrowe przekładają się też na konkretne oszczędności finansowe, efektywniejsze zarządzanie, a także na poprawę komunikacji i kolaboracji pomiędzy uczestnikami procesu. Korzyści z cyfrowej transformacji w budownictwie będzie szeroko upowszechniać Stowarzyszenie BIM również poprzez system szkoleń. Mam nadzieję, że wiele osób z tego skorzysta. Dla zachowania konkurencyjności trzeba wykorzystywać rozwiązania, które z punktu widzenia procesu i biznesu są najbardziej optymalne.
– To jest sposób na sukcesy, jakie odnosi zarządzana przez pana spółka Colas Slovakia?
– W naszych działaniach bardzo intensywnie wykorzystujemy rozwiązania cyfrowe w projektowaniu, przygotowaniu i realizacji inwestycji liniowych. Powszechnie stosujemy w tym procesie zintegrowane systemy informatycznych. Nasza praca wymaga tego na wszystkich etapach. Wykorzystujmy też drony do analizowania efektów prowadzonych inwestycji w terenie. Colas to duża firma, która specjalizuje się przede wszystkim w budownictwie drogowym. Realizujemy wiele inwestycji. Niedawno Colas kupił 11 wytwórni masy bitumiczne od firmy Skanska, w której tyle lat pracowałem. Roczne przychody mojej spółki na Słowacji w ostatnich latach wynoszą średnio 70-80 mln euro ale co ważne podkreślenia bardzo mocno rozwijamy się w wielu krajach. Jednym z regionów działania naszej firmy jest Europa Centralna. Jesteśmy tutaj obecni w 7 krajach w Polsce, Czechach, Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii, Słowenii i Chorwacji. Potrzeby dotyczące budowy dróg wciąż są bardzo duże, gdyż sieć autostrad i dróg ekspresowych pomiędzy największymi miastami nadal nie została ukończona. Do tego dochodzą też drogi niższych klas na poziomie poszczególnych regionów. Do realizacji większości z tych inwestycji również w Polsce przystąpimy po uruchomieniu środków z nowego budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Mam nadzieję, że w wielu inwestycjach w tej części Europy uda Nam się wykorzystać BIM.
Z Przemysławem Janiszewskim, prezesem słowackiej spółki Colas rozmawiała Jolanta Czudak