Komisja Europejska chce, aby kraje członkowskie posiadały szerokie pokrycie siecią technologii 5G do 2025 roku. Według wskazań Komisji, do 2020 roku sieć 5G ma być dostępna na zasadach komercyjnych w przypadku co najmniej jednego dużego miasta w każdym kraju członkowskim. Będziemy dążyć do tego, żeby uniknąć uzależnienia się od jednego dostawcy technologii 5G, niezależnie od tego jak on się nazywa – powiedział pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa i wiceminister cyfryzacji Karol Okoński.
Podkreślił, że będą uwzględnione informacje odnośnie potencjalnego ryzyka współpracy firm chińskich z wywiadem. „Chcemy upewnić się, że poprzez pewne rozwiązania legislacyjne unikamy sytuacji, że podatność, czy interwencja w danym urządzeniu, może po prostu zdestabilizować sieć” – dodał.
Pytany o udział Huawei w budowie polskiej sieci 5G, Okoński stwierdził, że „w jakimś stopniu musimy też uwzględniać te informacje, które mamy odnośnie potencjalnego ryzyka współpracy firm chińskich z wywiadem”. Dodał, że „to też może mieć ostatecznie wpływ na decyzje o dostawcy sprzętu dla sieci 5G”.
Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa poinformował, że trwają analizy i poszukiwanie odpowiedniego sposobu postępowania. „To jest uzależnione od stanu, który obecnie mamy w Polsce, bo pamiętajmy, że sieć 5G nie jest jakimś zupełnie nowym bytem, tylko w dużej mierze będzie wykorzystywać infrastrukturę obecną sieci 3G, czy 4G, więc też nie możemy od tego abstrahować” – dodał.
Okoński przypomniał, że „na poziomie Unii Europejskiej jest w tym momencie próba koordynacji, jeśli chodzi o szacowanie ryzyka i podejmowane działania, więc też w to się włączamy. Tutaj takie jednoznaczne jakieś stanowisko, czy nasze plany będą raczej nie wcześniej niż pod koniec czerwca, do którego wszystkie państwa europejskie wyznaczyły sobie termin na przedstawienie tej analizy ryzyka” (PAP) .