Bundesliga wraca do gry. A co z resztą?

770

Sportowy świat powoli zaczyna wracać do gry. Już 16 maja na boiska wybiegną piłkarze z niemieckiej Bundesligi. Inne kraje zaczynają ogłaszać daty wznowienia piłkarskich rozgrywek, a UEFA podaje wstępny terminarz Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Niemiecka ekstraklasa jako pierwsza z najsilniejszych europejskich lig zdecydowała się wznowić rozgrywki.

Przez pewien czas oczy całego piłkarskiego świata będą zwrócone głównie na boiska zza naszej zachodniej granicy. W innych krajach dopiero podejmowane są decyzje o terminie powrotu do gry. Sprawdza się tutaj znane powiedzenie “kto pierwszy ten lepszy”, co w obecnej sytuacji można zmienić na “kto pierwszy zacznie grać, ten zyska najwięcej”.

Co prawda Bundesliga zajmuje wysokie, czwarte miejsce w rankingu przedstawiającym wartość rynkową lig europejskich opublikowanym przez Transfermarkt, jednak nie jest zbyt popularna poza Europą. Dość szybkie poradzenie sobie z pandemią koronawirusa da możliwość pojawienia się niemieckich drużyn m.in. w azjatyckich czy amerykańskich telewizorach. Głodni emocji kibice z całego świata zaczną się interesować poczynaniami Lewandowskiego i spółki, co przyczyni się do wzrostu popularności ligi za granicą, a co za tym idzie również do wzrostu zysków m.in. z praw telewizyjnych.

Skoro po wznowieniu rozgrywek na Wyspach Owczych nagle do tamtejszej federacji masowo zaczęły się zgłaszać telewizje z propozycjami podpisywania umów na transmisje meczy, nie inaczej będzie po starcie Bundesligi. Niemal zerowa konkurencja dla niemieckiej ligi może niepowtarzalnie wpłynąć na ranking najpopularniejszych lig Europy, a być może i świata.

Kilka dni temu do treningów wrócili piłkarze z Hiszpanii, jednak na wznowienie rozgrywek będą musieli jeszcze poczekać. Według planu prezesa LaLiga Javiera Tebasa zawodnicy wrócą na boisko 12 czerwca, pod warunkiem, że dostaną zgodę rządu. Do rozegrania pozostało jeszcze 11 kolejek, a sezon miałby się zakończyć pod koniec lipca. Mecze będą się odbywać codziennie o 19.30 i 21.30.

Angielski rząd podjął decyzje w sprawie powrotu profesjonalnego sportu już od 1 czerwca. Jednak wznowienie Premier League jest planowane na 12 lub 19 czerwca. Spowodowane jest to obawami piłkarzy i trenerów w związku z grą podczas pandemii. Są również głosy popierające powrót do gry.

72-letni menadżer Crystal Palace, Roy Hodgson powiedział w wywiadzie “Nie mam żadnych obaw co do wznowienia Premier League. Jeśli ktoś je ma, to już kwestia indywidualna.” W niemal żadnej sprawie nie można liczyć na zgodność klubów, a władze ligi wpadają na coraz bardziej paradoksalne pomysły. Jednym z nich była sugestia, by piłkarze podczas wślizgów odwracali głowę w drugą stronę, co miałoby zmniejszyć ryzyko zakażenia się koronawirusem. Na Wyspach panuje obecnie chaos i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się wykrystalizować.

Coraz bardziej realny staje się powrót Serie A. W środę podczas wideokonferencji przedstawiciele klubów doszli do porozumienia. Zgodzili się, aby piłkarze wybiegli na boisko 13 czerwca. Kluby muszą jeszcze poczekać na decyzję rządu, który na razie zezwolił na powrót od 18 maja do treningów grupowych. Dopracowywany jest jeszcze protokół bezpieczeństwa, który może pokrzyżować plany dogrania ligi. Jeden punkt zakłada, że po zdiagnozowaniu przypadku zakażenia koronawirusem cała drużyna musiałaby znaleźć się na dwutygodniowej na kwarantannie, a nie tylko chory zawodnik, jak będzie to miało miejsce w Niemczech. Do rozegrania pozostało jeszcze 12 kolejek, a zakończenie ligi jest planowane na początek sierpnia.

Plany dokończenia rozgrywek Ligi Mistrzów i Ligi Europy zaczyna snuć również UEFA. Według informacji opublikowanych przez “La Gazzetta dello Sport” europejskie puchary miałby zostać wznowione na początku sierpnia, zaraz po zakończeniu krajowych lig. Terminarz zakłada rozegranie dwumeczów w każdej fazie rozgrywek, a finały miałyby się odbyć pod koniec sierpnia. Jednak na

potwierdzenie informacji włoskiego dziennika trzeba poczekać do komunikatu władz UEFA. Na ten moment pozostaje kibicom czekać na start Bundesligi, która przez jakiś czas musi wystarczyć. Z dnia na dzień będzie się pojawiać coraz więcej informacji na temat wznowienia rozgrywek w innych ligach, a po ich starcie z pewnością nikt nie będzie mógł narzekać na brak emocji aż do przerwy przed kolejnym sezonem.

Autorka: Natalia Pazyna, studentka dziennikarstwa na UKSW

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać komentarz!
Please enter your name here