Siatkówka to najważniejsza część oka, dzięki której widzimy. Jej uszkodzenie na skutek choroby lub starzenia się organizmu może doprowadzić do całkowitej utraty wzroku. Wśród takich zagrożeń jest zwyrodnienie plamki związanej z wiekiem (AMD) jak również cukrzycowy obrzęk plamki (DME). Wczesne wykrycie i rozpoznanie obu tych schorzeń może uratować wzrok i zredukować koszty leczenia. Od prawie 10 lat istnieją skuteczne terapie dzięki stosowaniu leków z grupy anty-VEGF. W Polsce tylko nieliczni pacjenci objęci są taką metodą leczenia. O skutkach niedostosowania systemu leczenia do potrzeb społecznych debatowano podczas konferencji poświęconej analizie raportu opracowanego przez fundację – Instytut Innowacyjna Gospodarka, zatytułowanego „Ocena ekonomicznych kosztów i obciążenia społecznego zaburzeń siatkówki ze szczególnym uwzględnieniem DME i AMD”.
Wiedza polskiego społeczeństwa w zakresie chorób siatkówki oka jest niska. Tylko 1/3 badanych deklaruje, że na ten temat „coś słyszała”. Niemal co trzeci Polak (32 proc.) nigdy nie był u okulisty. Z przeprowadzonych badań wynika, że 40 proc. osób które słyszało o chorobach siatkówki, nie zna ich następstw zdrowotnych.
Zwyrodnienie plamki (AMD)
Jest to choroba niewielkiego obszaru w centrum siatkówki oka, który pozwala na widzenie jedynie szczegółów znajdujących się bezpośrednio w centrum pola widzenia. To schorzenie charakteryzuje się powolnym i bezbolesnym postępem.
– AMD może być wykryte podczas rutynowego badania okulistycznego – wyjaśniał prof. dr hab. Marek Rękas, konsultant krajowy ds. okulistyki. – W niektórych przypadkach choroba rozwija się szybko, powodując ciężką i nieodwracalną ślepotę w ciągu kilku miesięcy. Czasem trwa to tylko parę tygodni. Wysiękowe zwyrodnienie plamki jest najgroźniejsze, ponieważ ma zdecydowanie bardziej agresywny przebieg. Powoduje nagłą i ciężką utratę widzenia. Występuje u kilkunastu procent dotkniętych nim osób. Wczesne wykrycie i rozpoznanie tej jednostki chorobowej może uratować wzrok.
Wzrost liczby chorych na AMD sprawia, że intensywnie poszukuje się nowych sposobów leczenia wysiękowych postaci tego schorzenia. Obecnie dostępnych jest kilka metod leczenia AMD, które spowalniają postęp choroby i zapobiegają dalszej utracie wzroku. Nowe metody leczenia ukierunkowane są na hamowanie wzrostu naczyń poprzez działania przeciw czynnikowi wzrostu śródbłonka naczyń (VEGF). Do najnowszych należą te, które są związane z podawaniem odpowiednich leków do wnętrza gałki ocznej za pomocą iniekcji.
Cukrzycowy obrzęk plamki (DME)
Cukrzyca stanowi główny powód utraty widzenia w wielu rozwiniętych krajach, w tym także w Polsce. Ścisła kontrola poziomu cukru we krwi, masy ciała i ciśnienia tętniczego może opóźnić rozwój zmian cukrzycowych w oku, a tym samym zachować na dłużej pełny komfort życia z tą chorobą. Lekarze powinni to zawsze uświadamiać pacjentom.
Cukrzycowy obrzęk plamki DME rozwija się w przebiegu długotrwałej cukrzycy, niezależnie od jej typu. Choroba uszkadza maleńkie naczynia krwionośne w siatkówce oka, co może prowadzić do bezpowrotnej utraty wzroku.
– Stałe badania kontrolne narządu wzroku pozwalają w porę podjąć właściwe leczenie cukrzycowego obrzęku plamki – przekonywała dr n. med. Anna Matysiak – Woźniak z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Podstawowym celem terapii jest zahamowanie postępu zmian chorobowych w obszarze plamki oraz utrzymanie możliwie najlepszej ostrości widzenia. Wybór metody leczenia jest uzależniony od stopnia zaawansowania cukrzycowego obrzęku plamki. Medycyna dysponuje kilkoma metodami stosowanymi w leczeniu tego schorzenia. Terapia preparatami anty-VEGF polegająca na iniekcji dogałkowej wykazuje wysoką skuteczność zarówno w zmniejszaniu cukrzycowego obrzęku plamki, jak i poprawie widzenia u chorych.
Wprowadzenie przez Ministerstwo Zdrowia w 2015 roku programu lekowego związanego z leczeniem wysiękowej postaci AMD było przełomem w Polsce. Przeznaczenie przez państwo ok. 100 mln zł rocznie na ten cel przyczyniło się znacząco do rozwiązywania tego problemu. W przypadku DME również najbardziej racjonalną formą leczenia jak i finansowania powinno być wprowadzenie podobnego mechanizmu. Do tego czasu pacjenci z cukrzycowym obrzękiem plamki powinni być leczeni w ramach grupy B84 bez ograniczeń wpływających na dostępność leczenia preparatami anty-VEGF dla chorych z cukrzycą , podsumowuje prof. Marek Rękas.
Objęcie pacjentów leczeniem w postaci powtarzalnych iniekcji wewnątrzgałkowych wymaga jednak zmian organizacyjnych w oddziałach okulistycznych a także wprowadzenia celowych nakładów ze strony państwa na ten cel.
Koszty społeczne i ekonomiczne braku skutecznego systemu leczenia obu schorzeń
Nieleczona choroba DME eliminuje z rynku pracy ludzi młodych do 40 roku życia oraz dużą grupę pacjentów powyżej 50 roku życia ze schorzeniem AMD.
Raport Instytutu Innowacyjna Gospodarka, przeanalizował koszty całkowite związane z występowaniem AMD i DME w społeczeństwie za rok 2016 bazując na informacjach pozyskanych z Narodowego Funduszu Zdrowia, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Kas Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Z przeprowadzonego badania wynika jednoznacznie, że obie choroby powodują znaczące koszty gospodarcze, które sięgają prawie 2 mld zł.
Koszty pośrednie cukrzycowego obrzęku plamki DME są 12-krotnie wyższe niż koszty bezpośrednie, a koszty wysiękowej postaci zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem AMD 4-krotnie przekraczają bezpośrednie koszty leczenia. W sumie całkowite koszty pośrednie obu tych schorzeń to obciążenie dla polskiej gospodarki rzędu 1,84 mld zł.
Największy udział w utraconym dochodzie podatkowym na skutek obu chorób stanowił podatek VAT, co świadczy, że ograniczeniu uległy wydatki konsumpcyjne chorych. Może to
świadczyć o obniżeniu się ich standardu życiowego. Jednocześnie prawie połowę utraconych dochodów stanowiły składki na ubezpieczenia społeczne, co sugeruje przyczynianie się do pogłębiania problemu wielkości zasobów finansowych na świadczenia społeczne.
– Z korzyścią dla wszystkich interesariuszy ochron zdrowia warto podejść do problemu kosztów gospodarczych, a więc i społecznych, związanych z chorobami w sposób holistyczny i długookresowy, gdyż koszty leczenia stanowią inwestycję w zdrowie, a więc i w kapitał ludzki będący czynnikiem wzrostu gospodarczego- mówiła prof. dr hab. Ewelina Nojszewska, autorka wyliczeń z SGH w Warszawie. Warto postawić na skuteczność kliniczną leczenia, nawet jeśli koszty bezpośrednie będą wyższe, gdyż pozwoli to obniżyć w sposób znaczący koszty pośrednie i wartość pieniężną pogorszenia jakości życia. Jest to swojego rodzaju gra strategiczna umożliwiająca wygranie wszystkim.
Raport „Ocena ekonomicznych kosztów i obciążenia społecznego zaburzeń siatkówki ze szczególnym uwzględnieniem DME i AMD” dostępny jest do pobrania na stronie internetowej Instytutu.
Jolanta Czudak