Do mapy rozprzestrzeniania się koronawirusa dołączają kolejne miasta. Na oddziały szpitali zakaźnych trafili pacjenci w Łańcucie, Cieszynie, Lublinie i Łodzi. Do tej pory w Polsce potwierdzono 31 przypadków zarażenia koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że wśród ostatnio zdiagnozowanych jest m.in. dziecko oraz młoda kobieta. Korzystając z doświadczenia innych europejskich krajów rząd podjął decyzję o zamknięciu szkół, przedszkoli, żłobków, uczelni, placówek kultury i obiektów sportowych. Zawieszone zostało również od jutra funkcjonowanie teatrów, oper, muzeów, filharmonii i sieci kin. Takie działanie, ma powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa i zapewnić bezpieczeństwo społeczne.
Szkoły będą zamknięte od poniedziałku przez dwa tygodnie, ale już od jutra nie będą się w nich odbywać żadne zajęcia. Zamknięcie obowiązuje od 12 do 25 marca. Dzieci mogą w łatwy sposób zakażać innych, dlatego jest to decyzja odpowiedzialna. Same przechodzą chorobę łagodnie – stwierdził premier Morawiecki. Dodał, że w innych krajach wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, chodzi szczególnie o Włochy, ale także Francję i Hiszpanię. – Reagujemy szybciej od innych, aby minimalizować rozprzestrzenianie się wirusa – podsumował Premier Morawiecki.
– Apel do wszystkich, którzy przez 14 dni nie będą chodzili na uczelnie i do szkoły, aby nie traktowali tego jako wakacje. Ten błąd popełniono we Włoszech, młodzież zbagatelizowała ostrzeżenia chodząc do restauracji i klubów. Wirus się rozprzestrzenił, a skutkiem tej nieodpowiedzialności są setki ofiar w tym kraju. Przestrzegam wszystkich, ten czas powinniśmy spędzić w domu, na kwarantannie. Nawet jeśli jesteśmy młodzi i statystycznie nie grozi nam wirus, to możemy zarażać innych – stwierdził Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Włochy to drugi po Chinach najmocniej dotknięty epidemią koronawirusa kraj na świecie. Tamtejsi lekarze podkreślają, że podobny scenariusz może powtórzyć się w każdym kraju i apelują o podejmowanie zdecydowanych działań zapobiegających.
W różnych relacjach włoscy lekarze zapewniają, że dają z siebie wszystko i opisują, jak dramatyczna sytuacja panuje obecnie w ich szpitalach. Mówią o porzuceniu wszystkich innych zabiegów i ponad 200 proc. obłożeniu placówek w najciężej dotkniętych regionach. Podkreślają, jak wielkim dramatem jest dla nich konieczność decydowania, których pacjentów leczyć, a których zostawić na pewną śmierć.
Trzeba podkreślić, ze Włochy to nie kraj trzeciego świata, ale miejsce ze znacznie rozwiniętą opieką medyczną. Ostrzegają, że jeśli epidemia takie skutki może wywoływać u nich, to równie dobrze scenariusz ten może powtórzyć się w każdym innym miejscu na świecie. Nawołują do podejmowania przez polityków działań wyprzedzających, nawet mimo niewielu potwierdzonych przypadków w danym, kraju. (info)