Tlen jest nie tylko źródłem życia, ale także jędrnej i zdrowej skóry, która przy jego niedoborach staje się przesuszona, szorstka i mało elastyczna. Procesom niedotlenienia można zaradzić dzięki nowoczesnym zabiegom medycyny estetycznej. Niezwykle skuteczną metodą jest infuzja tlenowa renomowanej szwajcarskiej marki Be Ceuticals. Bezinwazyjny, bezpieczny i bezbolesny zabieg polega na odmładzaniu i regenerowaniu skóry z wykorzystaniem hiperbarycznego tlenu oraz aktywnych substancji wprowadzanych w głąb skóry.
Pierwszym etapem zabiegu jest dokładne oczyszczenie skóry. Po wykonanym peelingu żelem Be White Lumiskin substancje regeneracyjne głębiej wnikają w naskórek twarzy. – Kolejnym etapem jest nakładanie na skórę odpowiedniego preparatu szwajcarskiej firmy Be Ceuticals, który jest nośnikiem tlenu – tłumaczy Joanna Sidyk przedstawicielka firmy Esthetic Medical Innovation, podczas zabiegu wykonywanego w Klinice Medycyny Estetycznej dr Barbary Pardy-Głomskiej. –Serum regeneracyjne aplikuje się specjalną głowicą w niewielkiej odległości od skóry. Substancje aktywne są tu „rozpylane” pod ciśnieniem przy pomocy hiperbarycznego, czyli czystego tlenu dlatego wnikają w głąb skóry. Zabieg infuzji tlenowej powoduje jej lepsze ukrwienie.
Komórki są znacznie bardziej odżywione i dotlenione, a wszelkie procesy zachodzące w skórze korzystniej wpływają na jej wygląd. Poprawa kondycji skóry następuje błyskawicznie. Infuzje tlenową można stosować jednorazowo dla zapewnienia efektu wizualnego podczas ważnych dla pacjentów wydarzeń lub w serii. W celu uzyskania większego efektu, wskazane jest przeprowadzenie 6 zabiegów wykonywanych co 7-10 dni. Dla podtrzymania efektu, zaleca się powtarzanie serii co ok. 6 miesięcy.
– W zależności od specyficznych potrzeb skóry, do infuzji tlenowej stosuje się różne preparaty, które poprawiają jej napięcie i nawilżenie – wyjaśnia dr Barbara Parda-Głomska. – Jest to wysoko skoncentrowane serum, odpowiednio dobierane po analizie stanu skóry pacjenta przy użyciu inteligentnego analizatora Smart Mirror. Do przesuszonej i odwodnionej cery, która wymaga głębszej regeneracji najlepiej jest stosować kwas hialuronowy lub ceramidy. Poszarzałej i zmęczonej skórze blask przywróci także witamina C. Z kolei na pierwsze oznaki starzenia, na przykład drobne zmarszczki zwykle polecamy retinol lub kolagen.
– Po raz pierwszy korzystam z zabiegu infuzji tlenowej i bardzo mi ta metoda odpowiada – przyznaje Olga Falczyńska, pacjentka dr Barbary Pardy – Głomskiej. – Dobrze dotlenia i nawilża skórę na poziomie komórkowym, poprawia jej strukturę, napięcie i elastyczność. Właśnie na takich efektach mi zależy. Mam ogromne zaufanie do pani doktor i jeśli poleca mi jakąś metodę to się do tego stosuję. Po trzech latach korzystania z usług kliniki moja skóra jest napięta i odświeżona. Wygląda jakbym się dobrze wyspała. Rodzina i otoczenie odbiera mnie jako osobę szczęśliwą i zadowoloną z życia. Myślę, że ten zabieg jeszcze te efekty wzmocni.
W zależności od zastosowanego preparatu infuzja tlenowa wyrównuje koloryt cery i rozjaśnia przebarwienia, zagęszcza i ujędrnia skórę, wygładza zmarszczki i łagodzi stany zapalne. Może być stosowana do każdego typu cery w dowolnym wieku, również prewencyjnie u młodych osób. Sprawdza się także jako wsparcie kuracji popękanych naczynek, trądziku różowatego oraz trądziku pospolitego. Zabieg polecany jest szczególnie dla osób z pierwszymi oznakami starzenia oraz skłonnością do przebarwień. Po zakończeniu infuzji tlenowej twarz zabezpieczana jest kremem mineralnym Be Ceuticals UV 50, dla dodatkowego wzmocnienia efektów zabiegu.
– Jestem bardzo zadowolona z rezultatów niezwykle relaksującego i delikatnego zabiegu – mówi lekarska, jedna z pacjentek dr Barbary Pardy Głomskiej. – Za kilka godzin mamy rodzinną uroczystość, dlatego zdecydowałam się na infuzję tlenową. Zależało mi na uzyskaniu szybkiego efektu wygładzenia i rozświetlenia cery. Nasza skóra potrzebuje tlenu w każdym wieku. Wraz z upływem czasu do komórek trafia go coraz mniej i pojawiają się pierwsze objawy starzenia. Medycyna estetyczna bardzo nam pomaga w powstrzymywaniu tych nieuchronnych procesów. Ja nie jestem zwolenniczką zabiegów inwazyjnych, a jedynie pielęgnacyjno-nawilżających i odżywczych. Właśnie z takich metod korzystam od dwóch lat w klinice dr Barbary Padry-Głomskiej i widzę efekty w moim wyglądzie. Infuzja tlenowa nie jest zabiegiem zbyt trwałym, ale jeśli wykonuje się ją nawet raz w miesiącu to wystarczy, żeby ta skóra była napięta i rozświetlona. Odpowiednie dotlenienie i odżywienie skóry m.in. dużą dawką witaminy C znakomicie ją regeneruje i przywraca młodzieńczy wygląd.
Witamina C jako silnym antyoksydant bardzo dobrze działa na organy wewnętrzne organizmu, ale równie dobrze wpływa też na urodę. Pacjenci dr Barbary Pardy – Głomskiej mogą się o tym sami przekonać.
(JC)
Strona dr Barbary Pardy-Głomskiej: https://drparda.com.pl/