O najważniejszych wyzwaniach w sektorze wydobywczym, energetycznym, gazowym i ciepłowniczym przed jakimi stoi polski rząd debatowano podczas XVIII edycji Ogólnopolskiego Kongresu Energetyczno-Ciepłowniczego POWERPOL 2018. Organizatorem konferencji, która skupia m.in. przedstawicieli największych przedsiębiorstw energetycznych, organizacji branżowych i środowisk akademickich jest Europejskie Centrum Biznesu.
Zmiany w polskim sektorze energetycznym z perspektywy rządu i przedsiębiorstw, reorganizacja polskiego rynku produkcji energii, inwestycje w ciepłownictwie, rola gazu w polityce energetycznej Polski, elektromobilność, klastry energetyczne, to tylko niektóre z zagadnień poruszanych w siedmiu panelach dyskusyjnych.
Uczestnicy panelu zatytułowanego „Klastry energetyczne, OZE, innowacje” rozmawiali o szansach dla polskiej gospodarki, jakie daje sektor OZE i klastry energetyczne. Zwracano uwagę na potencjalne możliwości, koszty i wyzwania z jakimi należy się w tym obszarze zmierzyć. Ważnym elementem debaty była również kwestia kształtowania europejskiego rynku morskiej energetyki wiatrowej. Prelegenci koncentrowali się na sprawach efektywności energetycznej i innowacyjności w polskim przemyśle, najważniejszych aspektach budowania przewagi konkurencyjnej na krajowym i globalnym rynku.
– Innowacje w systemach zarządzania, konstruowania oferty, a nawet w sposobie myślenia są tak samo ważne jak nowatorskie rozwiązania technologiczne i produktowe – podkreślała Monika Piątkowska, prezes Innovo – Krajowej Organizacji Innowatorów Przemysłu . – Tę zasadę stosują wszystkie firmy, działające na rzecz szeroko rozumianego przemysłu wydobywczego, zrzeszone w naszym związku pracodawców. Innowacyjność powinna prowadzić przede wszystkim do szybkiego i skutecznego podnoszenia przewagi konkurencyjnej polskich firm i do tego dążą nasi przedsiębiorcy.
Przedsiębiorstwa zrzeszone w powołanym przed trzema laty związku mocno kooperują z górnictwem od wielu lat. Firmy te przeszły głęboką restrukturyzację i unowocześniły produkcję, poprawiły swą wydajność i konkurencyjność. Stały się nowoczesne i innowacyjne. Mogą z powodzeniem wesprzeć procesy restrukturyzacyjne w polskim górnictwie. Sytuacja w tym sektorze stopniowo się poprawia, ale jest jeszcze daleka od normalności. Kopalnie zrestrukturyzowały znaczną cześć swoich zadłużeń, niemniej jednak nadal za dostarczane im usługi i produkty płacą z opóźnieniem. Trzeba szukać innych sposobów na prowadzenie efektywnej działalności biznesowej nie tylko na krajowym , ale również na zagranicznym ryku.
– Dla firm z sektora wydobywczego polski rynek już od dawna stał się za ciasny – kontynuuje prezes Innovo. – Teraz trzeba myśleć o ekspansji zagranicznej. Intensywnie zabiegamy o rynki azjatyckie i afrykańskie. Mocno koncentrujemy się też na Bałkanach, Rosji, i Kazachstanie, gdzie jest praktycznie cała tablica Mendelejewa. Interesują nas również takie państwa jak Argentyna, Indie, Indonezja i Pakistan, W tych krajach już realizujemy kontrakty i staramy się o kolejne. Musimy jednak mieć wsparcie administracji rządowej w tych działaniach i o to zabiegamy.
Te działania powinny być kompleksowe. Jeśli chodzi o trudny rynek m.in. afrykański budowa kopalni wymaga też rozwoju infrastruktury towarzyszącej, zapewnienia kadry, odpowiedniego zarządzania i know-how. Do tego niezbędne jest wsparcie finansowe, dlatego w te działania oprócz firm branżowych, powinna się aktywnie angażować też administracja rządowa. Mamy potencjał w tym zakresie i trzeba go dobrze spożytkować z korzyścią dla polskiej gospodarki. Liderem i potężnym graczem na rynku wydobywczym jest grupa Famur, należąca do czołówki najwiekszych producentów maszyn i systemów stosowanych w gornictwie, która posiada już znaczące osiągnięcia w tym sektorze na świecie.
– Pojawiły się też pierwsze udane transakcje, które otwierają drogę do realizacji wspólnych przedsięwzięć – podsumowuje Monika Piątkowska. – W końcówce ub. roku udało się podpisać umowę Famuru z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR) o zainwestowaniu w spółkę Mining Equipment Finance 300 mln zł. Połowę tej kwoty wyłożył Peffer, a pozostałe 50 proc. nasze firmy. Nadzieją na rozwój przedsiębiorczości w tym zakresie jest także zaangazowanie się z dzialania biznesowe polsko-izraelskiego funduszu inwestycyjnego TDJ Pitango Ventures, wspierającego innowacyjne i technologiczne sturtupy o potencjale globalnym.
Umowa zawarta z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju na kwotę 220 mln zł wykracza poza przemysł wydobywczo-energetyczny i obejmuje też sektor chemiczny, informatyczny, telekomunikacyjny a także medyczny. Pierwsze efekty tego współdziałania pojawią się już wkrótce.