W medycynie estetycznej nie ma jednego zabiegu na wszystko, ale stosowanie komplementarnych technik może przynieść zaskakująco dobre rezultaty. Modelowanie kwasem hialuronowym w połączeniu z toksyną botulinową, mezoterapią igłową czy innymi metodami, skuteczniej wpływa na poprawę jędrności, elastyczności i nawilżenia skóry na twarzy, szyi czy dekolcie. Zwolennikiem takich praktyk jest dr Jerzy Iskrzycki z Gdańska, który wspólnie z dr. Iwoną Manikowską wykonywał zabiegi pacjentkom, które brały udział w ostatnich pokazach Metamorfoz w warszawskiej klinice medycyny estetycznej Happy Clinic. Na co dzień z usług specjalisty można korzystać w Wyspie Medycyny Przyjaznej lub Małej Klinice w Gdańsku, a także WOWME w Toruniu.
Zbiegi rewitalizujące skórę włoskimi preparatami HYAL SYSTEM w czasie Metamorfoz nie były komplementarne tylko jednorazowe. Panie doktorze, czy to oznacza, że efekty u pacjentek będą mniej trwałe?
W medycynie estetycznej i przeciwstarzeniowej, jak sama nazwa wskazuje, zwracamy uwagę na oba te aspekty. Każdorazowo dobieramy indywidualnie, szyty na miarę, plan zabiegów. W końcu każdy z nas jest trochę inny i ma własne potrzeby. Podczas wydarzenia Metamorfoz zależało nam wspólnie z dr Iwoną Manikowską na pokazaniu możliwości niskoinwazyjnych zabiegów z użyciem kwasu hyaluronowego używając do tego technik z pojedynczych wkłuć, tak byśmy nawet następnego dnia mogli wyglądać dobrze. Słusznie zwróciła pani uwagę, że najlepsze efekty odnosimy z łączenia różnych technik zabiegowych, zarówno poprawiając kondycję naszej skóry jak i utrwalając efekt estetyczny. Nie wzmocni się mocno odwodnionej i obwisłej skóry ani nie usunie widocznych niedoskonałości tylko jednym zabiegiem. Wszystkim pacjentkom tego wydarzenia przedstawialiśmy dalsze możliwości medycyny estetycznej, na przykład z wykorzystaniem toksyny botulinowej, nici, mezoterapii czy komórek macierzystych. Leczenie przeciwstarzeniowe to zawsze pewien proces, do tego niektóre zabiegi powtarzamy cyklicznie, np. mezoterapii.
Przy okazji przeprowadzanych zabiegów każda z pacjentek korzystała też z konsultacji medycznej. To jest standardowa procedura?
Oczywiście. Zawsze pytamy o stan zdrowia i sprawdzamy czy nie ma przeciwskazań. Choć większość zabiegów z zakresu medycyny estetycznej jest bezpieczna i mało inwazyjna, to niektóre schorzenia, a także określona grupa leków, stanowi przeciwwskazanie do ich przeprowadzenia. Nie zawsze jednak oznacza to całkowitą rezygnację z dobrodziejstw płynących z zabiegów upiększających. Wystarczy wtedy wybranie odpowiedniej i bezpiecznej dla stanu zdrowia metody zabiegowej. Oprócz oceny medycznej uważnie analizujemy też wygląd twarzy czy poszczególnych części ciała pacjenta, którymi mamy się zająć, a następnie wyjaśniamy jakie zabiegi możemy zaproponować, żeby przyniosły najlepsze efekty. Inne będą zalecenia przy wadach zgryzu, asymetrii twarzy, głębokich ubytkach i odwodnionej skórze, a inne przy drobnych zmarszczkach. Podstawą jest ustalanie planu zabiegowego z pacjentem. Osoby, którym robiliśmy zabiegi w czasie Metamorfoz, też uzyskały wskazówki, co należałoby z czasem jeszcze wykonać dla wzmocnienia efektu czy też odmłodzenia i poprawy stanu skóry. Wiotczejąca skóra w okolicy żuchwy i brody jest przyczyną powstawania tzw. chomików, które dodają lat. Można je wzmocnić gęstym preparatem usieciowanym, podobnie jak ubytki w obrębie kości jarzmowej i skroni. Sporo takich zabiegów wykonaliśmy w czasie Metamorfoz. Leczenie wolumetryczne oraz zagęszczanie tkanek w tych miejscach daje bardzo dobry liftingujący efekt.
Jaka jest trwałość tego typu zabiegów?
Efekty mogą się utrzymać dość długo, nawet przez kilka lat, ale trwałość zabiegów jest sprawą indywidualną. Zależy od tego czy dana osoba nie korzysta nadmiernie ze słońca i zbyt intensywnie się opala, jak się odżywia, czy pali papierosy i generalnie czy dba o siebie. Zabiegi z aplikowaniem gęstego kwasu hialuronowych, w połączeniu z innymi metodami, potrafią być naprawdę trwałe. W mojej praktyce zdarza się, że nie uzupełniam tej samej okolicy nawet i przez dwa lub trzy lata. Jeśli jednak pojawiają się jakieś oznaki starzenia, każdorazowo analizujemy twarz pacjenta by znaleźć przyczynę, i szybciutko je zniwelować. Pamiętajmy, że z każdym rokiem cała skóra naszego ciała się starzeje, nie tylko obszar poddawany wcześniej zabiegom.
Proszę mi powiedzieć z pana praktyki, jakie oczekiwania mają zazwyczaj pacjenci?
Najczęściej zależy im na zachowaniu naturalnego i odmłodzonego o kilka lat wyglądu. Bywa także, że leczymy konkretny problem, np. blizny czy przebarwienia. W swojej pracy staram się nie tylko spełnić oczekiwania poprawy wyglądu, ale także służyć dobrą poradą. Kanony urody się zmieniają, ale nie możemy im ulegać bezrefleksyjnie. Pamiętajmy również, że odpowiednio dobrane i połączone ze sobą zabiegi mogą opóźnić zachodzące procesy starzenia, a także poprawić kondycję naszej skóry. Lekarz nie powinien w swojej pracy ulegać presji i wykonywać zabiegu wyłącznie na życzenie, ponieważ jako specjalista od medycyny estetycznej wie, kiedy twarz będzie dobrze wyglądała, a kiedy może zostać przerysowana. Staram się zawsze uświadamiać pacjenta, jak wykonywane przez nas zabiegi wpływają na jego skórę. Ułożenie dobrego planu przeciwstarzeniowego to podstawa.
Pan doktor jest zwolennikiem zabiegów komplementarnych. Jakie są ich zalety?
Zabiegi mezoterapii, toksyny botulinowej czy wolumetrii stosowane samodzielnie dają dobre efekty, ale stosowane komplementarnie powodują, że rezultaty są trwalsze i dłużej się utrzymują. W medycynie estetycznej im bardziej łączymy techniki tym lepiej przygotowujemy skórę do zabiegów. Dla poprawy jej sprężystości i nawodnienia możemy zaproponować najpierw mezoterapię, a dopiero później przystąpić do zabiegów wolumetrycznych, czyli modelowania z użyciem kwasu hialuronowego. Pozwala to przywrócić właściwy owal twarzy, poprawić gęstość i jędrność skóry oraz dokonać korekty kształtu nosa, ust i kości policzkowych. Bardzo często umiejętne łączenie różnych zabiegów gwarantuje najlepsze, najbardziej naturalne i najtrwalsze efekty. Opłaca się zatem zainwestować najpierw w mezoterapię po to, żeby później poddawać się kolejnym, droższym zabiegom. Modelowanie kwasem hialuronowym wspaniale poprawia owal twarzy. Kiedy zabieg ten połączy się z mezoterapią igłową, skóra stanie się fantastycznie elastyczna, „gęsta”, nawilżona do głębi. To tylko jeden z wielu przykładów techniki łączonej, która skutecznie odejmuje lat i poprawia nasze samopoczucie.
W jakich zabiegach pan doktor się specjalizuje w toruńskiej i gdańskich klinikach medycyny estetycznej, czy to są wszystkie metody, czy tylko wybrane?
W swojej pracy łączę wiedzę z dziedzin chorób wewnętrznych i endokrynologii oraz medycyny przeciwstarzeniowej. Wykonujemy bardzo szeroki wachlarz zabiegów, ciężko by je tu wszystkie wymienić. W skrócie są to różne techniki z wykorzystaniem zarówno preparatów autologicznych, np. osocze bogatopłytkowe czy przeszczep tłuszczu, jak i innych wyrobów medycznych. Zarówno niskoinwazyjne metody z wykorzystaniem kwasy hialuronowego, toksyny botulinowej czy stymulatorów tkankowych, jak i nici czy zabiegi energetyczne, np. laserowe. Dobieramy zawsze preparaty i urządzenia z najwyższej półki, których działanie jest potwierdzone w badaniach klinicznych, by zapewnić najwyższą jakość leczenia anti-aging. Zachęcam by zapoznać się z naszą ofertą na stronach i przyjść na konsultację a dobierzemy odpowiedni plan dla każdego.
Jakie były najtrudniejsze przypadki, z którymi musiał się pan zmierzyć w pańskiej praktyce zawodowej?
Dla każdego z moich pacjentów staram się poświęcić pełne zaangażowanie. Najbardziej kluczowym momentem jest zawsze dobranie odpowiedniego planu zabiegów, indywidualnie do potrzeb pacjenta, typu skóry czy jej aktualnych problemów. Za najtrudniejsze na pewno oceniłbym sytuacje, gdy trafia do nas pacjent, który wykonywał już wcześniej inne zabiegi. Niestety coraz częściej różne procedury poza gabinetem lekarskim, wykonywane przez personel niemedyczny bez wymaganych uprawnień lub nadzoru lekarza. W takich przypadkach dobranie odpowiedniego leczenia jest dużo trudniejsze i bardziej kosztowne. Zachęcam wszystkich, by planować leczenie estetyczne, odmłodzenie lub starzeć się godnie i powoli pod okiem fachowca – uprawnionego personelu medycznego.
Na koniec zapytam jeszcze o najbliższe plany?
Jest ich zawsze więcej niż pozwala na to czas, ale obecnie skupiam się na dalszym poszerzaniu swoich kompetencji zawodowych: specjalizacji lekarskich, kursów i szkoleń. W medycynie ciągle pojawiają się nowe technologie i rozwiązania, wytyczne leczenia i prowadzenia naszych pacjentów. Medycyna to nie tylko praca, to także styl życia ciągłego rozwoju i nauki, ale zdecydowanie warto dla widoku szczęśliwego i zdrowego pacjenta, który dzięki naszej pomocy może żyć długo, pełnią życia i w dobrym zdrowiu.
Z dr Jerzym Iskrzyckiem rozmawiała Jolanta Czudak