Jeszcze dobrze nie zdążyliśmy się oswoić z powszechnością kas samoobsługowych, a właściciele dyskontów już kombinują, w jaki sposób je zastąpić. Amazon otworzył właśnie pierwszy sklep spożywczy, w którym… można z kas w ogóle nie korzystać.
Do sklepu wchodzi się poprzez specjalne bramki. Skanuje się w nich kod QR albo przykłada do czytnika dłoń. System pozwala także na identyfikację za pomocą karty kredytowej powiązanej z kontem Amazona.
W sklepie, za każdym razem, gdy zdejmujemy produkt z półki, dodawany jest on do naszego wirtualnego koszyka. Dzieje się to dzięki inteligentnym półkom wyczuwającym poziom nacisku. Odwrotny proces przebiega, gdy np. po obejrzeniu towaru się rozmyślimy i odłożymy go z powrotem.
Po skompletowaniu całej listy zakupów, po prostu przechodzimy przez bramkę, która sama pobierze z naszego konta odpowiednią kwotę. Bez kolejek do kasy, choć tradycyjne w sklepie też będą.
W technologii Just Walk Out w Stanach Zjednoczonych działa już 13 sklepów Amazon Fresh. W tym roku gigant wyszedł poza USA i zadebiutował w Londynie. Problem jest jednak taki, że to rozwiązanie wydaje się skrojone na potrzeby tylko niewielkich placówek. Jednak ewentualny sukces Amazona pokaże, czy sklepy i konsumenci gotowi są na kolejną rewolucję, bowiem obecne kasy samoobsługowe wciąż bywają mocno niedopracowane. Automaty mają skłonność do zacinania się, a zakup alkoholu bądź papierosów wymaga interwencji obsługi.
Jest to jednak tylko kwestia czasu, gdy hanlowcy przekonają się do sklepów bez kas. „Umieść artykuł w strefie pakowania” i „Poczekaj na pomoc” przejdzie do historii. Kasy automatyczne mogą stać się dla sklepów tym, czym pager był dla telekomów w latach 90. Bo co do tego, że posiadanie sklepów bez kas stanie się niebawem dużą przewagą konkurencyjną nie ma żadnych wątpliwości.
A więc dyskonty, oprócz walki na promocję na kilogram ziemniaków, będą bić się o innowacje w obsłudze klientów. A czy Polacy przekonają się do oddania im swoich danych w zamian za wygodę? Wielu z nich już to zrobiło posługując się na przykład kartą ”Moja Biedronka” czy aplikacją „Lidl Plus”. /iw/