Kosiniak-Kamysz zainaugurował kampanię prezydencką: Ja z siebie Adriana zrobić nie pozwolę!

1454

„Podzieloną na pół Polskę trzeba dziś precyzyjnie zszyć nicią chirurgiczną!” zapowiedział  Władysław Kosiniak- Kamysz, szef PSL,  podczas  kampanijnej konwencji 29 lutego w Jasionce na Podkarpaciu. Będę prezydentem dialogu, który szanuje ludzi i na nowo połączy Polaków, gwarantując wszystkim bezpieczeństwo bez względu na poglądy i przynależność,  zapewniał kandydat na prezydenta. Deklarował przestrzeganie Konstytucji, naprawę ochrony zdrowia, emeryturę bez podatku, apolityczność wymiaru sprawiedliwości oraz likwidację barier dla polskiej przedsiębiorczości.

Zanim zjawił się na mównicy, głos zabierali m.in. Władysław Teofil Bartoszewski, Paweł Kukiz, a także żona szefa PSL – lekarz stomatolog,  Paulina Kosiniak-Kamysz, która postulowała założenie Funduszu Zdrowia z budżetem przeznaczonym  na leczenie m.in. najmłodszych pacjentów, na  terapię których organizowane są  obecnie zbiórki społeczne, wśród szlachetnych ofiarodawców.

Kiedy głos zabrał Władysław Kosiniak-Kamysz, od razu przeszedł do konkretów, odnosząc się  m.in. do jednego z kampanijnych tematów o wycofaniu religii ze szkół.  Ważniejsze od tego jest wyprowadzenie polityki z Kościoła. Będę słuchał papieża Franciszka, który mówił: Państwa muszą pozostać świeckie, bo te wyznaniowe źle kończą. I dodał, że „w sprawach polityki nie będzie słuchał żadnego biskupa”.

Kosiniak-Kamysz, lekarz, zabrał również głos w sprawie sytuacji w służbie zdrowia, wyliczając, że w ostatnich latach zamknięto 357 oddziałów w szpitalach, a z zawodu odchodzą tysiące pielęgniarek. Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego wspomniał również o ochronie środowiska: Prawdziwy polityk myśli nie o następnych wyborach, ale o następnych pokoleniach. Tego od prezydenta oczekują Polacy. Dlatego musimy przejść na zieloną stronę mocy i 50 proc. energii pozyskiwać z odnawialnych źródeł w 2030 roku.

Lider Ludowców, wciąż jako lekarz, mówił, że Polska musi pokonać chorobę nienawiści, która podzieliła Polskę na pół: Trzeba zatrzymać ciężką chorobę nienawiści i do tego potrzebny jest lekarz. Rozdartą na pół Polskę trzeba zszyć, żeby się nie rozeszła. Bo nie ma Rzeczypospolitej PiS-owskiej, nie ma Rzeczypospolitej Platformerskiej. Jest jedna Rzeczpospolita Polska.

Padły też krytyczne słowa na temat urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy, któremu Kosiniak-Kamysz zarzucał, że jest nieodporny na naciski „prezesa”. Nawiązał tu do serialu „Ucho Prezesa”, gdzie imię prezydenta mylono i mówiono o nim per „Adrian”. – Ja z siebie Adriana zrobić nie pozwolę! – powiedział.

Szef PSL wyliczał, że czas wrócić do pomysłu wzrosty kwoty wolnej od podatku. –  To było zobowiązanie Andrzeja Dudy. On go nie zrealizował, mając cały Sejm za sobą. Możliwa jest wyższa kwota wolna od podatku. I ona będzie – zapewniał kandydat w wyborach prezydenckich 2020. Dużo miejsca zajęły zapowiedzi obejmujące osoby młode i seniorów. W przypadku seniorów to emerytura bez podatku i wspieranie ich aktywności.

    Z momentem wyboru na Prezydenta RP będę tak samo traktował wszystkich obywateli, niezależnie od tego na kogo głosowali. Wszystkich będę traktował równo. Dobre ustawy podpiszę, głupie zawetuję zapewniał kandydat na prezydenta RP.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać komentarz!
Please enter your name here