Lepsza dostępność do nowoczesnych metod diagnostycznych i terapeutycznych w warunkach Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej (AOS) oraz poprawa organizacji i większe wykorzystanie telemedycyny – oto najpilniejsze potrzeby polskiej okulistyki według ekspertów okulistyki i ochrony zdrowia. Przebieg przeprowadzonej niedawno sesji online, z udziałem wybitnych specjalistów, w tym gen. dyw. prof. dr hab. n. med. Grzegorza Gierelaka, dyrektora Wojskowego Instytutu Medycznego, którzy debatowali o tym, jak zmieniła się polska okulistyka, zarejestrował Puls Medycyny.
Jak wygląda struktura świadczeń realizowanych dziś w okulistyce? W warunkach szpitalnych w 2019 r. zrealizowano ok. 430 tysięcy świadczeń, z czego ok. 76 proc. stanowiły zabiegi usunięcia zaćmy, witrektomia to 4,9 proc., natomiast przeszczep rogówki 2,7 proc.
Ostatnie lata to dla okulistyki kilka istotnych zmian o charakterze organizacyjnym i finansowym. W lipcu 2018 r. wprowadzono nowe standardy kwalifikacji do zabiegów usunięcia zaćmy, co spowodowało, że wzrost udzielania świadczeń w tym zakresie. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że ograniczenie planowych przyjęć i zabiegów z powodu pandemii SARS-CoV-2 istotnie wpłynęło na zaniżenie poziomu realizacji operacji usunięcia zaćmy.
Od kwietnia 2019 r. premiowane są także finansowo świadczenia udzielane w trybie jednodniowym. Jak poinformowała prof. Barbara Więckowska z Katedry Ubezpieczenia Społecznego Szkoły Głównej Handlowej, w pierwszym kwartale 2020 r. – 265 świadczeniodawców sprawozdało zabieg zaćmy, w tym 130 wykazało 100 proc. procedur jednodniowych. Najmniej świadczeń w trybie jednodniowym wykazują podmioty, które realizują niewielką liczbę zabiegów usunięć zaćmy. Ponadto, jak wskazała prof. Więckowska, zwiększa się także liczba świadczeniodawców wykorzystujących soczewkę toryczną. Prof. Więckowska podkreśla, że w kontekście zbierania i wykorzystania danych o realizowanych świadczeniach okulistyka idzie drogą onkologii: podmioty medyczne zebrane przez siebie informacje upubliczniają, by umocnić swoją pozycję na rynku usług medycznych. Coraz większą wagę przywiązują do danych także pacjenci – zaczynają zdawać sobie sprawę, że liczba wykonanych procedur przekłada się na wiedzę i umiejętności personelu medycznego i lepszy efekt terapeutyczny.
AOS – pozostało jeszcze wiele do zrobienia
Jakie modyfikacje, poza tymi wprowadzonymi w zakresie finansowania lub organizacji, należy jeszcze wprowadzić, by świadczenia okulistyczne dobrej jakości były bardziej dla polskich pacjentów dostępne? Płk. prof. dr hab. n. med. Marek Rękas (specjalista chorób oczu, kierownik Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, konsultant krajowy ds. okulistyki) pozytywnie ocenia kierunek zmian w leczeniu zaćmy, choć wskazuje na inne, nadal niezaspokojone potrzeby zdrowotne w obszarze schorzeń oczu.
„Na pewno pozostaje kwestia witrektomii i jaskry. Średnia liczba operacji witrektomii przeprowadzanych w Polsce jest co prawda porównywalna do europejskiej, ale nadal borykamy się z problemami natury organizacyjnej, ponieważ nie wszystkie zmiany, o które zabiegaliśmy zostały wdrożone. Jeśli jednak chodzi o leczenie szpitalne, ewentualne potrzebne zmiany to już tylko kosmetyka. Fundamentalnej korekty wymaga organizacja udzielania świadczeń w warunkach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Kolejki oczekujących do okulisty należą do jednych z najdłuższych, wysoki jest także odsetek wizyt prywatnych. (…) W tej chwili całość opieki nad pacjentami z zaćmą odbywa się już w warunkach szpitalnych, choć ta rozdzielność nie jest pełna (…) Dużą część okulistyki ambulatoryjnej nadal stanowią wizyty związane z leczeniem jaskry i doborem okularów. W mojej ocenie wprowadzenie rozliczania ryczałtowego w przypadku pacjentów z zaćmą i jaskrą wystarczyłoby, aby kolejka oczekujących stopniowo uległa skróceniu” – wyjaśnia prof. Rękas.
Zdaniem prof. Rękasa dostępność do opieki ambulatoryjnej w obszarze okulistyki na pewno poprawiłoby szersze dopuszczenie do systemu optometrystów.
Telemedycyna poszerza dostęp do świadczeń
Rozwiązania telemedyczne z impetem wkroczyły do ochrony zdrowia wraz z pandemią SARS-CoV-2. Skorzystała na tym z pewnością podstawowa opieka zdrowotna i np. psychiatria oraz diabetologia. Co z okulistyką?
„Jaka jest rola telemedycyny w prowadzeniu pacjentów okulistycznych? Okuliści zaczęli wykorzystywać narzędzia telemedyczne już parę lat temu. (…) W warunkach pandemii ujawniły się ich dodatkowe zalety: to głównie unikanie dużych skupisk pacjentów w szpitalach. W najbliższym czasie chcemy wykorzystać telemedycynę do przeprowadzania badań przesiewowych, szczególnie w warunkach małych ośrodków, po to by wyłapać pacjentów wymagających pilnej terapii” – powiedział prof. dr hab. n. med. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, przewodniczący Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich
Ekspert zwrócił ponadto uwagę, że telemedycyna dobrze sprawdziła się w kontroli schorzeń, które nie pozostają bez negatywnego wpływu na narząd wzroku, czego koronnym przykładem pozostaje cukrzyca. Jak ocenił prof. Rejdak, zdalny skrining byłby doskonałym narzędziem kwalifikacji do leczenia dla chorych z cukrzycowym obrzękiem plamki (DME)
Źródło: Puls Medycyny