Nieodpowiednie obchodzenie się ze sztucznymi ogniami może skończyć się tragedią. Zdarzają się poparzenia, a nawet utrata oka. Lubelscy okuliści apelują o rozwagę, nie tylko w Sylwestra. Pierwsi pacjenci z urazami oczu związanymi z nieodpowiednim użyciem fajerwerków trafili już do lubelskiej Kliniki Okulistyki Ogólnej.
– Często rokowanie jest bardzo trudne, nie zawsze możemy przywrócić widzenie – mówi prof. Robert Rejdak, szef Kliniki Okulistyki Ogólnej SPSK 1 w Lublinie. – Jak co roku w okresie przed świętami i Sylwestrem odnotowujemy wypadkowość związaną szczególnie z odpalaniem fajerwerków i widzimy, że to zjawisko zaczyna się już w tej chwili. W klinice pojawiają się pierwsi pacjenci. Chciałbym przede wszystkim zaapelować o dużą rozwagę i naprawdę bezpieczne świętowanie szczególnie z użyciem sztucznych ogni.
Podstawową zasadą korzystania ze sztucznych ogni jest zapoznanie się z ich instrukcją obsługi, a także odpalanie ich w odpowiednim miejscu, w odpowiedniej odległości od innych ludzi. – Najlepiej jest całkowicie zaprzestać takich zabaw i takiej formy świętowania, ponieważ jest to wysoce niebezpieczne – dodaje prof. Rejdak. – Grozi poparzeniem, a nawet utratą oka. Mieliśmy takie przypadki i one się powtarzają co roku. Może dojść do pęknięcia gałki ocznej, do bardzo ciężkiego okaleczenia, nawet z utratą widzenia i gałki ocznej włącznie.
Jeśli dojdzie do urazu nie można tego bagatelizować i najlepiej od razu udać się do lekarza specjalisty. Często liczy się czas. – Czasami nawet wydaje się, że jest to dosyć błahe skaleczenie, a może dojść do wniknięcia ciała obcego wewnątrzgałkowego, do zranienia gałki ocznej, co grozi również infekcją – mówi prof. Rejdak.
Czy sami możemy sobie jakoś pomóc? Jak powinna wyglądać pierwsza pomoc w takich przypadkach? – W przypadku zranień, skaleczeń powinniśmy natychmiast udać się do okulisty – radzi prof. Rejdak. – Jeśli dojdzie do oparzenia oka, gałki ocznej, powiek, powinniśmy przede wszystkim bardzo szybko wypłukać szparę powiekową dużą ilością wody. Mam tu na myśli kilkanaście minut i użycie wręcz litrów wody, po to, żeby usunąć wszystkie chemikalia, wszelkie materiały, które mogą toksycznie również działać, ale jednocześnie udajemy się również do szpitala. Tylko przy użyciu specjalistycznego sprzętu możemy stuprocentowo wykluczyć niebezpieczeństwo, zranienie.
W przypadku zranień często konieczne są operacje. Gdy zostanie uszkodzona gałka oczna potrzebne będzie długie leczenie, a nawet kilka operacji. Rokowania natomiast mogą nie być optymistyczne. Okuliście nie zawsze są w stanie poprawić, czy przywrócić widzenie. Najprostszym sposobem, by temu zapobiec jest po prostu nieużywanie sztucznych ogni.
Źródło: eska.pl