Wszystkie polskie gminy i powiaty powinny dostać środki z Krajowego Planu Odbudowy, a nie tylko faworyci czy nominaci partii rządzącej, jak to się zdarzyło przy rozdzielaniu Funduszu Inwestycji Lokalnych – powiedział Rzeczpospolitej prof. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu. Te pieniądze są dla Polek i Polaków, nie dla PiS.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda przyznał w TOK FM, że środki z KPO będą również przeznaczone na realizację założeń programowych PiS. – To jest właśnie clou zagadnienia -przyznał marszałek. – W Senacie chcemy zbudować bezpieczniki, które spowodują, że te gigantyczne pieniądze z UE w formie dotacji i pożyczek trafią do wszystkich Polaków, a nie tylko tam, gdzie w samorządzie rządzi PiS. Jeżeli liczyć się będzie tylko interes jednej partii, to już całkowicie wrócimy do rządów komunistycznych, na które w Senacie zgody nie ma… W KPO jest dziwna dysproporcja. Samorządowcy mają dostać więcej pieniędzy w pożyczkach, a mniej w dotacjach. Dla odmiany spółki Skarbu Państwa – odwrotnie. To jest po prostu niesprawiedliwe i należy to skorygować.
Na najbliższym posiedzeniu Senat nie zajmie się poprawkami do ustawy ratyfikacyjnej, ponieważ porządek posiedzenia, które zaczyna się 12 maja, jest już wypełniony. Senat ma na rozpatrzenie tej ustawy 30 dni. – Po raz kolejny musimy zrobić to, czego nie zrobił Sejm: przeprowadzić szerokie konsultacje ze społeczeństwem, które się nie odbyły, jak twierdzą samorządowcy, wiele korporacji zawodowych, choćby Izba Lekarska – kontynuuje marszałek. – Wcale nie jest powiedziane, czy Krajowy Plan Odbudowy ostanie się w takiej formie, w jakiej został wysłany. Będzie konieczność przygotowania ustawy wdrożeniowej. Nie tylko jako marszałka, ale także jako lekarza, bulwersuje mnie np. fakt, że znowu po macoszemu potraktowano ochronę zdrowia, która – najciężej doświadczona w dobie pandemii – miała być priorytetem. Przez to znowu stracimy unikalną szansę na rzeczywistą reformę systemu ochrony zdrowia i będziemy musieli po raz kolejny zadowalać się działaniami doraźnymi.
Część prawników stoi na stanowisku, że Senat może wprowadzić poprawki, które będą dotyczyć materii ustawy ratyfikacyjnej, czyli finansów. I takie poprawki ugrupowania demokratycznej większości w Senacie przedstawią. – Na posiedzeniu plenarnym najpierw będziemy głosować poprawki, a potem całość aktu ratyfikacji. W takiej formie dokument ten ma realne szanse uzyskać dużą większość w Senacie. Możemy też apelować do prezydenta, by podejmując decyzję w sprawie ustawy ratyfikacyjnej, wziął pod uwagę zastrzeżenia Senatu, aby uwzględnił je też w pracach nad ustawą wdrożeniową KPO, która tak naprawdę nada konkretny kształt planom opisanym w KPO – podsumowuje marszałek Tomasz Grodzki.
Źródło: Rzeczpospolita