Płynoterapia odgrywa kluczową rolę we wszystkich dziedzinach terapeutycznych. Uzupełnianie płynów niezbędne jest u pacjentów po urazach czy wypadkach, przed, w trakcie i po zabiegach operacyjnych, na oddziałach intensywnej terapii, u pacjentów leczonych długoterminowo w warunkach domowych. Dodatkowo prognozowany jest znaczny wzrost zapotrzebowania na płyny infuzyjne, które są niezbędne do przygotowania niektórych szczepionek przeciw COVID-19. Polska zobligowała się do zakupu blisko 62 mln dawek szczepionki, które wcześniej wymagają rozcieńczenia.
Płyny infuzyjne są podawane samodzielnie, jak również jako nośnik innych leków. Niezależnie od zastosowania – kluczowe jest zapewnienie bezpieczeństwa podawania. Problem polega na tym, by ilość działań związanych z przygotowaniem płynu do podania pacjentowi była jak najmniejsza i jak najbardziej bezpieczna, co pozwoli przyśpieszyć podanie leku i zminimalizować ryzyko infekcji.
– Warto podkreślić szerokie możliwości zastosowania płynów infuzyjnych. Obecnie nasze płyny są wykorzystywane np.: podczas szczepień przeciw COVID-19. Nie wszyscy mają świadomość, że przed wykonaniem iniekcji szczepionkę należy odpowiednio przygotować, w tym np.: rozcieńczyć używając właśnie płynów infuzyjnych – mówi Maciej Chmielowski, dyrektor zarządzający oraz członek zarządu Fresenius Kabi w Polsce i Krajach Bałtyckich.
Bezpieczny personel to bezpieczny pacjent
Pandemia SARS-CoV-2 pokazała jak wielką rolę w procesie podaży płynu infuzyjnego ma jego opakowanie. Personel medyczny, który często pracuje w kombinezonach, przyłbicach, maskach i kilku parach rękawiczek musi mieć możliwość szybkiego podania płynów, bez konieczności dodatkowych manipulacji przy ich otwieraniu czy dezynfekcji.
– Wszystkie czynności, które wiążą się z podaniem leku dożylnie, wymagają jak największej ostrożności i zachowania bezpieczeństwa w celu uniknięcia zanieczyszczenia leku lub przeniesienia drobnoustrojów do organizmu pacjenta. Dlatego musimy zwracać uwagę na bezpieczeństwo aplikowania, ponieważ jeśli jest bezpieczny personel medyczny, to bezpieczny jest także pacjent – tłumaczy dr Paweł Witt, prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Anestezjologicznych i Intensywnej Opieki.
Przykładem innowacji w zakresie rozwiązań wspierających bezpieczeństwo są opakowania KabiPac i KabiClear. Wyróżnikiem tych opakowań są jałowe porty, niewymagające dezynfekcji przy pierwszym zastosowaniu. Cecha ta została potwierdzona zapisem w Charakterystyce Produktu Leczniczego – pozwala na ograniczenie liczby czynności wykonywanych przez personel przed podaniem płynu. Dodanie leku także jest całkowicie bezpieczne, łatwiejsze i szybsze, co znacznie ułatwia codzienną pracę personelowi medycznemu i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta.
– Płyny infuzyjne są najczęściej stosowanymi lekami w medycynie okołooperacyjnej. Prowadzenie racjonalnej płynoterapii wymaga jednak rozwagi. Taka terapia musi być nie tylko skuteczna, ale i bezpieczna. Należy precyzyjnie oceniać wskazania i przeciwwskazania do leczenia płynami, także w odniesieniu do poszczególnych preparatów. Terapia musi mieć postać spersonalizowanej, dostosowanej do potrzeb pacjenta – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Łukasz Krzych, kierownik Katedry i Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.
Stabilizacja w niepewnych czasach
Pandemia pokazała wyraźnie, jak ważny dla zapewnienia bezpieczeństwa lekowego w kraju jest łańcuch dostaw. – Nasza firma jest jedynym producentem płynów infuzyjnych w Polsce, co oznacza, że jesteśmy w stanie zapewnić ciągłość dostaw także w sytuacji wyjątkowej, np.: w razie klęski żywiołowej, czy pandemii. Nie jesteśmy uzależnieni od zaopatrzenia z zagranicy i ewentualnych przestojów na etapie transportu – dodaje Maciej Chmielowski.
Codziennie z fabryki mieszczącej się w Kutnie wyjeżdża kilkanaście ciężarówek wypełnionych po brzegi opakowaniami z płynami infuzyjnymi, które są dostarczane do szpitali na terenie całej Polski. Produkuje się tam rocznie kilkadziesiąt milionów opakowań płynów infuzyjnych, z czego ponad połowa trafia na rynek lokalny, a pozostałe płyny dystrybuowane są do wielu krajów na całym świecie. Fabryka wytwarza kilkadziesiąt rodzajów płynów infuzyjnych, w tym: płyny wieloelektrolitowe o składzie zbliżonym do składu osocza, glukozy w kilku stężeniach, 0,9 proc. NaCl, koloidy, wiele antybiotyków stanowiących podstawę leczenia pacjentów w szpitalach.
Działaj lokalnie, myśl globalnie
Przez ostatnie 20 lat prowadzone systematycznie inwestycje pozwoliły Wytwórni Płynów Infuzyjnych Fresenius Kabi w Kutnie na osiągnięcie znaczącego potencjału produkcyjnego. Duża skala produkcji umożliwia optymalizację metod wytwarzania, jak i związanych z nią kosztów, a to odgrywa szczególną rolę w zaopatrzeniu szpitali.
Na całym świecie koncern zatrudnia ponad 40 tys. pracowników, a w Polsce około 4 tys. Firma posiada certyfikat Dobrej Praktyki Wytwarzania zgodny z wymaganiami WHO, który świadczy o najwyższej jakości wytwarzanych produktów. (inf)