Po epidemii home office może się upowszechnić wśród pracodawców

1240

Dla wielu firm i menedżerów przymusowe home office będzie sprawdzianem dla powszechnego wykorzystywania elastycznego modelu pracy. Ponad 2,5 mln Polaków jest zatrudnionych w branżach, w których mogą pracować zdalnie. Z badań prowadzonych przez Pracuj.pl wynika, że taka forma zatrudnienia już wcześniej była analizowana przez pracowników, z których aż 82 proc. postrzega ją pozytywnie. Jeśli epidemia koronawirusa będzie się przedłużać elastyczny model pracy może zyskać na popularności.

Obowiązująca od 8 marca specustawa dotycząca SARS-CoV-2, przewiduje, że pracodawcy mogą wysyłać pracowników na tzw. home office, w związku z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa. – Taki zapis jest zgodny z Kodeksem Pracy, który stanowi, że pracodawca ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo i higienę w zakładzie pracy (art. 207 par. 1), a pracownik ma obowiązek dostosowania się do wiążących poleceń pracodawcy – podkreśla Anna Jabłońska, dyrektor zarządzająca CWS, przewodnicząca Koalicji Bezpieczni w Pracy. –  Praca zdalna czy też telepraca wymaga zgodnego oświadczenia woli stron, pracownika i pracodawcy, ale przy obowiązywaniu specustawy jest wiążąca również jednostronnie.

Ustawa utraci moc dopiero po upływie 180 dni od dnia wejścia jej w życie ustawy. Wydaje się zatem, że czas, na jaki pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej, nie może wykraczać poza ten okres, wyjaśnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Praca zdalna stała się w tej chwili koniecznością, ale taka elastyczna forma zatrudnienia już wcześniej była pozytywnie oceniana i akceptowana przez pracowników, dlatego coraz więcej firm daje taką możliwość zatrudnionym. Z badań Grupy Pracuj.pl wynika, że aż 82 proc. pracowników ja aprobuje.   Ponad połowa (59 proc.) preferuje też model mieszany, głównie w biurze, ale z możliwością wyboru innego miejsca pracy w razie potrzeby. Praca zdalna jest więc traktowana jako dodatkowy benefit oraz urozmaicenie codziennego rozkładu obowiązków.  

Za największą zaletę pracy zdalnej Polacy uważają elastyczność (63 proc.) i brak konieczności tracenia czasu na dojazdy (62 proc.). Doceniają też możliwość łączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi (wskazuje na nią aż 63 proc. kobiet). Jednocześnie Polacy dostrzegają też minusy tej formy pracy – połowa wskazywała potrzebę większej samodyscypliny, 45 proc. na ryzyko bycia rozpraszanym przez inne czynności domowe, a 36 proc. uważa, że praca zdalna zaciera granice między życiem zawodowym a prywatnym.

Eksperci podkreślają, że wystarczy kilka elementów, by praca w domu była efektywna i przebiegała sprawnie. Kluczowe jest m.in. przygotowanie sobie wydzielonego miejsca do pracy i narzędzi, które będą do niej potrzebne, a także zadbanie o rozwiązania, które umożliwią nam kontakt z przełożonymi i współpracownikami. Ważna jest również rutyna, czyli niezaczynanie dnia pracy w piżamie, tylko przygotowanie się tak, jakbyśmy mieli wyjść do biura. Osoby pracujące w domu nie powinny zapominać o regularnych przerwach, bo zbyt długa izolacja i brak odpoczynku mogą prowadzić do szybkiego wypalenia zawodowego.

Najbliższe tygodnie będą dla pracodawców i menedżerów sprawdzianem, który pokaże, na ile są gotowi do pracy w tym modelu. Z kolei w długiej perspektywie ta sytuacja, czyli masowe wysyłanie pracowników na home office w związku z koronawirusem, może mieć wpływ na modele organizacji działania firm. (inf)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać komentarz!
Please enter your name here