Dwie klacze były zawsze razem. Od 8 lat. Jedna przedwcześnie odeszła i zostawiła swoją przyjaciółką samą. Nie dało się jej pomóc. Była bardzo wychudzona i zmarła. Tęcza bardzo się boi, że spotka ją podobny los. Jest spokojna, ale widać, że cierpi. Fundacja Centaurus robi wszystko, żeby ją uratować, ale to zależy od darczyńców.
Tęcza była bardzo związana ze zmarłą klaczą, bo były od zawsze razem. Wolontariusze Fundacji bardzo to przeżyli, że nie udało się jej uratować. Oto relacja – „Kochani jest nam strasznie przykro… Monia jest załamana, była dziś po klacz tę bardzo chudą, niestety klacz nie żyje. Do Moni podeszła klacz konik Polski, i zaczął się przytulać. Monia wiadomo, nie przeszła obojętnie koło niej. Widziała, jak klacz stoi bardzo smutna i teraz jej obiecała, że ją zabierze i tak jest. Monia po kłótni z handlarzem zabrała Tęczę do domu bez pieniędzy, boi się, że i ona umrze. Handlarz, widząc, w jakim stanie jest Monia, pozwolił ją zabrać ze sobą. Konik polski jest teraz u Moni, ale musimy na jej wykup zebrać pieniądze, aby nie wróciła do handlarza. Podarujmy jej życie, błagamy was w imieniu Moni i klaczy.
Szczegóły na stronie https://www.ratujemyzwierzaki.pl/chce-zyc
Jest nam wszystkim bardzo przykro, ale musimy zwierzęta ratować dalej. One nas potrzebują!