Jedna subwencja zamiast wielu dotacji, większa elastyczność w wydatkowaniu środków i ochronny tunel finansowy, który zapewnia uczelniom stabilność finansową – to tylko podstawowe informacje na temat podziału pieniędzy wynikającego z nowego algorytmu. W tym roku wysokość subwencji dla uczelni akademickich, zawodowych, niepublicznych, a także instytutów PAN i badawczych wyniosła ponad 13,3 mld złotych. To o ponad pół miliarda zł więcej niż w ubiegłym roku. Nie są to jednak jedyne dodatkowe środki, które zasilą polskie uczelnie.
Potężny zastrzyk finansowy dla szkolnictwa wyższego i nauki – ile i dla kogo
Sprawne wdrożenie Konstytucji dla Nauki nie mogłoby się odbyć bez odpowiedniego finansowania. W ustawie wprowadzono mechanizm gwarantujący corocznie ponad siedmiokrotnie większy wzrost środków w budżecie niż w latach poprzednich. Pod koniec grudnia 2018 nastąpiło zwiększenie dotacji o ponad 825 mln złotych dla uczelni publicznych, instytutów PAN i instytutów badawczych oraz 916 mln zł z przeznaczeniem na podwyżki z rezerwy celowej.
Na początku 2019 r. ruszyła pierwsza z trzech planowanych podwyżek wszystkich pracowników uczelni publicznych. Do końca bieżącego roku w miesięcznych transzach wszystkie uczelnie otrzymają ponad 916 mln złotych. Te środki umożliwią siedmioprocentową podwyżkę wynagrodzeń dla ogółu pracowników uczelni. To, w jaki sposób uczelnie zdecydują się podzielić środki, zależy tylko i wyłącznie od danej uczelni. Kolejna rekompensata podwyżek (subwencja korygująca) wynosi 230 mln zł. Oprócz subwencji wyliczanej przy pomocy algorytmu finansowego uczelnie akademickie otrzymają ten dodatkowy zastrzyk środków, którego celem jest wyrównanie skutków finansowych podniesienia pensji minimalnych nauczycieli akademickich.
71 mln zł dla PAN na podwyżki jeszcze w tym roku
Ta wiadomość ucieszy zwłaszcza badaczy pracujących w Polskiej Akademii Nauk, którzy od dawna domagali się zrównania swojego statusu ze statusem nauczycieli akademickich, pracujących w uczelniach publicznych. – Wzrost wynagrodzeń minimalnych pracowników uczelni był jednym z priorytetów Konstytucji dla Nauki. Podwyżki stały się faktem i już od 1 stycznia tego roku kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli akademickich w uczelniach publicznych zarabia ok. 800 zł więcej – powiedział wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Do tej pory nie mieliśmy jako ministerstwo narzędzi, aby przekazać środki instytutom naukowym PAN w ramach dotacji statutowej na poprawę warunków płacowych. Teraz jednak w Konstytucji dla Nauki stwarzamy taką możliwość i instytuty dostaną w tym roku ok. 71 mln zł w ramach subwencji korygującej. Oprócz tego w przygotowywanej nowelizacji ustawy o PAN pracownicy naukowi Akademii otrzymają gwarancję otrzymywania minimalnych wynagrodzeń na poziomie pracowników akademickich – dodał wicepremier.
Subwencja zamiast dotacji – prostszy system i większa autonomia
Przed wejściem w życie Konstytucji dla Nauki systemy finansowania nauki i szkolnictwa wyższego funkcjonowały oddzielnie. W dodatku uczelnie – podstawowe jednostki organizacyjne, czyli np. wydziały, bo tam trafiały pieniądze m.in. z tzw. dotacji statutowej – otrzymywały wiele różnych dotacji, które miały określone przeznaczenie i rządziły się odrębnymi regułami. Stanowiło to dużą trudność w zarządzaniu uczelnią.
– W 2019 roku po raz pierwszy uczelnie oraz instytuty dostaną – zamiast wielu dotacji – jedną subwencję, która będzie mogła być wydatkowana w elastyczny sposób i zgodny z aktualnymi potrzebami. Algorytm finansowy, zgodnie z którym wylicza się wysokość subwencji, został wypracowany przez zespół złożony z przedstawicieli uczelni (dużych i regionalnych), związków zawodowych oraz instytutów. Docelowo w 2020 r. uczelnie badawcze będą miały swój odrębny algorytm i nie będą konkurować o środki z pozostałymi uczelniami akademickimi (głównie z uczelniami regionalnymi) – wyjaśnił wiceminister nauki Sebastian Skuza, odpowiedzialny w resorcie za sprawy finansowe.
Subwencja podstawowa, korygująca i rezerwa celowa
Do niemal stu uczelni nadzorowanych przez ministra nauki trafi ponad 11,7 mld złotych. – Subwencja ma zapewnić środki na właściwe funkcjonowanie uczelni – na badania i kształcenie prowadzone na najwyższym poziomie. Uczelnie miały obowiązek wprowadzenia od 1 stycznia 2019 r. minimalnych wynagrodzeń dla nauczycieli akademickich. Dlatego też obok finansowego wsparcia z grudnia 2018 r. podjęliśmy decyzję o zapewnieniu uczelniom dodatkowych środków. Otrzymają one w tym roku dodatkowo 230 mln zł w ramach subwencji korygującej – powiedział Piotr Müller, wiceminister odpowiedzialny za wdrażanie reformy szkolnictwa wyższego i nauki. – Środki na podwyżki nie mają charakteru jednorazowego. W kolejnych latach staną się bowiem podstawą naliczania subwencji – dodał wiceminister. Powyższe działania zapewnią stabilizację finansową uczelniom, zwłaszcza uczelniom regionalnym.
Różne misje uczelni – różne algorytmy
- Uczelnie akademickie nadzorowane przez MNiSW
Uczelnie akademickie, które są nadzorowane przez ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki, otrzymają w sumie na badania i dydaktykę ponad 11 mld złotych. Przy podziale środków brano pod uwagę m.in. liczbę studentów i doktorantów (w tym przyjeżdżających z zagranicznych uczelni, a także wyjeżdżających na zagraniczne stypendia), wysokość nakładów poniesionych na badania i rozwój, a także liczbę pracowników naukowych zaliczanych do tzw. liczby N. Na wysokość subwencji wpływała również kategoria naukowa oraz liczba prowadzonych projektów finansowanych przez NCBR, NCN, czy w ramach programu Horyzont 2020.
- Publiczne uczelnie zawodowe nadzorowane przez MNiSW
W przypadku uczelni zawodowych uwzględniano nie tylko przychody uczelni, czy liczbę studentów, ale i wskaźnik bezrobocia wśród absolwentów. Ten ostatni określany jest dzięki ELA – Ogólnopolskiemu Systemowi Monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów Szkół Wyższych. W ten sposób pomiędzy 34 uczelnie podzielono ponad 663 mln złotych.
- Uczelnie badawcze – oddzielny algorytm od 2020
Od 2020 roku laureaci konkursu „Inicjatywy doskonałości – uczelnie badawcze” będą objęci innym algorytmem niż pozostałe uczelnie akademickie. Ucieszą się z tego zwłaszcza uczelnie regionalne. Ten zabieg zapewni z jednej strony możliwość rzeczywistego konkurowania o środki finansowe uczelniom o zbliżonym potencjale. A z drugiej strony położy większy nacisk na czynniki odpowiadające za misję uczelni i znaczenie danego rodzaju szkół wyższych w zrównoważonym rozwoju polskiej gospodarki. Takie rozwiązanie było postulowane przez uczelnie zlokalizowane w miastach o mniejszej liczbie mieszkańców. W przypadku algorytmu dla uczelni badawczych większą wagę będzie miał tzw. składnik badawczy, a grupy zajęciowe będą musiały być jeszcze mniejsze niż w przypadku uczelni akademickich.
Tunel finansowy dla uczelni: wyższe wzrosty, mniejsze spadki
Do algorytmu wprowadzono tzw. tunel finansowy. To maksymalny możliwy spadek i wzrost wysokości subwencji w stosunku do ubiegłorocznej dotacji. I tak w 2019 roku uczelnia akademicka otrzyma co najmniej 99 proc. kwoty przyznanej rok wcześniej (maksymalny spadek może wynieść tylko 1 punkt procentowy), a od roku 2020 – co najmniej 98 proc. (maksymalny spadek o 2 proc.). Do końca 2018 r. ten finansowy bufor bezpieczeństwa, określający maksymalny spadek, wynosił 5 procent.
Uczelnie, które wprowadzą mechanizmy podnoszące jakość kształcenia i prowadzonych badań naukowych, będą mogły liczyć na większy wzrost subwencji niż to było do tej pory. Zgodnie ze starymi przepisami maksymalny wzrost mógł wynieść 5 procent. Obecnie wynosi on 6 procent.
Subwencja dla PAN, instytutów badawczych i uczelni niepublicznych
Pomiędzy pozostałe podmioty systemu szkolnictwa wyższego i nauki rozdzielono ponad 1,3 mld złotych. Do instytutów Polskiej Akademii Nauk trafi ponad 701 mln zł, do instytutów badawczych – 585 mln zł, do niepublicznych uczelni akademickich – 8,7 mln zł, a do Polskiej Akademii Umiejętności – 6,6 mln złotych.
W przypadku tych podmiotów również zastosowano tunel finansowy, który gwarantuje im co najmniej 95 proc. dotacji z zeszłego roku. Ochrona tunelem finansowym nie dotyczy jednak instytutów, które otrzymały najniższą kategorię naukową tj. kategorię C podczas ostatniej parametryzacji.
Ile można będzie zarobić w instytucie PAN-u?
Oprócz subwencji na utrzymanie i rozwój potencjału badawczego instytuty naukowe Polskiej Akademii Nauk dostaną, poza kwotą subwencji w wysokości 701 mln zł, dodatkowo 71 mln zł. Zwiększenie to ma zapewnić wzrost minimalnych wynagrodzeń zaproponowany w nowelizacji ustawy o PAN.
Nowelizacja ustawy o PAN zakłada m.in. zrównanie statusu pracowników instytutów naukowych z pracownikami uczelni publicznych. Ci ostatni od stycznia tego roku zarabiają więcej. Wszystko za sprawą wzrostu wynagrodzenia minimalnego dla nauczycieli akademickich, który gwarantuje Konstytucja dla Nauki. Rozwiązania zawarte w nowelizacji ustawy uzależniają wysokość zarobków w uczelniach publicznych od minimalnego wynagrodzenia profesora zwyczajnego, które wynosi obecnie 6.410 złotych. W ten sposób adiunkt zarabia co najmniej 73 proc. stawki profesorskiej, a asystent czy wykładowca – 50 proc. stawki. W praktyce oznacza to, że ich pensja wzrosła o ok. 800 złotych.
Podwyżki w sektorze szkolnictwa wyższego nie objęły jednak badaczy z Polskiej Akademii Nauki. Dlaczego? Powodem były zasady kształtowania wynagrodzeń w instytutach PAN. Zgodnie z obowiązującą ustawą o PAN zasady wynagradzania pracowników instytutów określa się w zakładowych układach zbiorowych albo w zakładowych regulaminach wynagradzania. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie miało więc instrumentów, by wpływać na zarobki w instytutach. Dzięki planowanej nowelizacji to się zmieni.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego zaproponował dodanie nowego artykułu (91a), zgodnie z którym – analogicznie jak w przypadku nauczycieli akademickich – pracownik naukowy PAN będzie zarabiał co najmniej 50 proc. stawki profesorskiej, która wynosi obecnie 6410 złotych. Ponadto:
- profesor otrzyma nie mniej niż 100 proc. stawki;
- profesor instytutu – nie mniej niż 83 proc.;
- adiunkt – nie mniej niż 73 procent.
Zwiększenie subwencji to odpowiedź na postulaty środowiska naukowego instytutów PAN. Jej wysokość została ustalona na podstawie zgłoszonego zapotrzebowania przez Prezesa PAN, który oszacował, ile pieniędzy mogą pochłonąć podwyżki. MNiSW przekaże instytutom w sumie ok. 71 mln złotych.
Prawo do kosztów uzyskania przychodów – również dla pracowników instytutów
To nie koniec dobrych wieści dla badaczy. Nowelizacja ustawy o PAN zakłada również uregulowanie kwestii stosowania prawa do podwyższonych kosztów uzyskania przychodów. W dokumencie pojawi się przepis, który jasno określi, że wykonywanie obowiązków pracownika naukowego instytutu stanowi działalność twórczą o indywidualnym charakterze. Dzięki temu uczeni będą mogli stosować do całości swojego wynagrodzenia 50-procentowe koszty uzyskania przychodów. Podobna regulacja obejmie także pracowników nowo utworzonej Sieci Badawczej Łukasiewicz.