Do modelu partnerstwa publiczno-prywatnego oprócz dużych miast przekonują się coraz częściej również małe samorządy. Ta atrakcyjna formuła realizacji zadań publicznych przynosi partnerom i lokalnej społeczności wiele korzyści. Przykładów takich inicjatyw stale przybywa. Każdego roku kilkadziesiąt podmiotów publicznych, w tym głównie samorządy, podejmują wysiłek wyłonienia partnera prywatnego do realizacji lokalnych inwestycji. Nie ulega wątpliwości, że w miarę wyczerpywania się środków unijnych, tendencja ta będzie rosła.
Po niefortunnych doświadczeniach związanych z prywatyzacją przedsiębiorstw państwowych z lat 90. ubiegłego stulecia dość trudno było budować podmiotom publicznym zaufanie do partnerów prywatnych. Sprzedaż za bezcen majątku państwowego sprzed lat nie ma jednak nic wspólnego z formą działania PPP, która pozwala firmom uzyskać prawo do własności publicznej i czerpać z niej korzyści majątkowe przez około 15 lub 30 lat. Umiejętne zarządzanie tą własnością jest opłacalne dla obu partnerów. Podobnie było z zakładami państwowymi, które zostały przejęte przez odpowiedzialnych właścicieli. Z badań przeprowadzonych w 2013 roku wynika, że te z nich, które trafiły w ręce doświadczonych menedżerów, przetrwały ten proces i dobrze funkcjonują do dziś.
W miejsce prywatyzacji pojawiła się przed dekadą nowa forma działania, która pozwala firmom korzystać z własności publicznej i czerpać z niej korzyści majątkowe przez czas określony w umowie. Jest nią partnerstwo publiczno – prywatne (PPP), czyli przekazanie własności publicznej partnerowi prywatnemu pod wieloletnie eksploatowanie w zamian za realizację celu publicznego na poziomie zaspokajającym potrzeby lokalnych społeczności. Tak więc można powiedzieć, że PPP zastępuje prywatyzację, ale tylko na pewien czas.
Jednak ta formuła jest na tyle świeża, że niewiele małych i średnich firm posiada o tym wystarczającą wiedzę. Zwykle PPP realizują duże korporacje we współpracy ze znanymi firmami architektonicznymi i dużymi kancelariami prawnymi, podczas gdy wiele małych projektów mogłoby być realizowanych lokalnie. Przykładowo, jeżeli gmina ma do renowacji chodniki miejskie, może te chodniki przekazać w ramach PPP firmie prywatnej, która je wymieni na własny koszt i własną odpowiedzialność, ale w zamian za to przez kolejne 25 lat będzie pobierała od gminy opłatę za ich dostępność. Korzyść dla samorządu jest taka, że nie musi wykładać pieniędzy jednorazowo na tę inwestycję. Opłaty za jej wykonanie będą rozłożone w budżecie na wiele lat i nie wpłyną na obciążenie długu publicznego w danym samorządzie.
Pomimo tych korzyści, przetargi publiczne, dotyczące szczególnie mniejszych przedsięwzięć, kończą się często brakiem ofert przedsiębiorców. Powodem jest zbyt mała wiedza na temat PPP. Często nie mają rozeznania, jakie projekty mogą być realizowane przez małe firmy lokalne?
Przykładem może być rewitalizacja miejskiego parku. Załóżmy, że Urząd Miasta boryka się z problemem rewitalizacji przestrzeni publicznej, z powodu niewystarczających środków budżetowych. Ogłasza przetarg publiczny na realizację tego celu w formule PPP. Projektem interesuje się właściciel lokalnej firmy budowlanej, który do współpracy angażuje architekta krajobrazu, posiadającego doświadczenie w projektowaniu ogrodów. Architekt tworzy nowy projekt parku z uwzględnieniem atrakcyjnych stref wypoczynku. Park wymaga również renowacji systemu oświetlenia, dlatego podmiot prywatny zaprasza do współpracy zakład energetyczny oferujący energooszczędne latarnie. Wspólnie z architektem krajobrazu i firmą energetyczną tworzą konsorcjum, które odnowi park. W zamian za zaprojektowanie przestrzeni na nowo, zakupienie i posadzenie nowej roślinności, wstawienie mebli oraz wymianę latarni, konsorcjum podpisuje z miastem umowę na zarządzanie parkiem i czerpanie zysków z dodatkowej działalności gospodarczej. W tym celu w parku powstaje np. strefa kawiarni, cukierni i lodziarni, oraz amfiteatr. Konsorcjum zarządza parkiem przez 25 lat. W tym czasie oprócz przychodów z dodatkowej działalności gospodarczej, konsorcjum pobiera od Urzędu Miasta opłaty za dostępność, konserwację i energię pobieraną przez latarnie.
Jak widać, małym firmom zaangażowanie w przedsięwzięcia PPP, może zapewnić dostęp do nowego obszaru rynku, który obejmuje długotrwałe świadczenie usług, co istotnie poprawi ich sytuację biznesową, a tym samym umożliwi zwiększenie konkurencyjności.
PPP jest obecnie gorącym tematem, ponieważ rozwiązuje wiele problemów sektora publicznego. Przede wszystkim jest szansą na realizację inwestycji przez firmy, które nie są najtańsze, w przeciwieństwie do inwestycji realizowanych za pomocą zamówień publicznych, gdzie kluczowym kryterium jest niska cena (w polskim prawie najczęściej przetargi publiczne wygrywa podmiot oferujący najniższą cenę, za czym zwykle nie idzie jakość).
Obecnie rynek PPP stale się rozwija, a liczba przetargów na projekty realizowane w tej formule systematycznie wzrasta. Jest ich już w kraju prawie 150. Przykładem inwestycji wykonanych w formule PPP jest budowa hali sportowej w gminie Karczmiska, utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Kobylnicy oraz modernizacja 2300 punktów oświetlenia ulicznego w Ząbkach. Administracja rządowa w tym modelu wybudowała nowy gmach Sądu Rejonowego w Nowym Sączu. Przykładów efektywnych realizacji projektów w formule PPP jest coraz więcej na których wzorują się inne samorządy. Inicjatywy w zakresie promocji PPP podejmowane na szczeblu centralnym, w tym planowana nowelizacja ustawy o PPP, przyczyniają się do skutecznego upowszechnienia tego modelu w realizacji zadań publicznych i zachęcają samorządy do wykonywania wiele inwestycji w tym atrakcyjnym modelu.
Kamila Król