Katedra i Klinika Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie jako jedyna w Polsce należy do europejskiej sieci leczenia chorób rzadkich oczu u dzieci. Działa na obszarze mającym pod opieką ponad 5 mln pacjentów, w tym również najmłodszych, z kilku województw: lubelskiego, podkarpackiego, częściowo mazowieckiego i małopolskiego. – To pozycjonuje lubelską klinikę bardzo wysoko na mapie najlepszych ośrodków referencyjnych nie tylko w kraju – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, dziękując prof. Robertowi Rejdakowi, szefowi kliniki i prorektorowi uczelni za inicjatywę prowadzenia okulistycznych badań przesiewowych krótkowzroczności u dzieci.
Na pierwszy etap rozpoczynających się we wrześniu badań, 900 uczniów w 20 szkołach na Lubelszczyźnie, resort zdrowia w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji i Nauki przyznał milion złotych i zagwarantował środki na badania w kolejnych placówkach. Projekt będzie multiplikowany na terenie całego kraju.
– Jeszcze przed pandemią zauważyliśmy, że krótkowzroczność staje się narastającym w Polsce problemem społecznym wśród dzieci i młodzieży. Niepokojące dane napływają też z całego świata. W Azji notuje się największą liczbę takich przypadków. Krótkowzroczność dotyka aż 95 społeczeństwa, a w krajach europejskich ponad 50 proc. absolwentów. Pandemia jeszcze te statystyki pogorszyła, ze względu na naukę zdalną i godziny spędzane przed komputerem, a także ograniczanie aktywności fizycznej i przebywania poza domem w naturalnym oświetleniu, minimum przez 3 godziny dziennie– tłumaczy prof. Robert Rejdak, inicjator projektu, którego realizacja jest wspierana przez prof. Wojciecha Załuskę rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Ekspozycja na naturalne światło poza domem, chroni przed rozwojem krótkowzroczności, apeluje prof. Robert Rejdak i dodaje – Postanowiliśmy podjąć intensywne działania wspólnie z dr hab. Anną Matysik-Woźniak z mojego zespołu w Katedrze i Klinice Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej, żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się krótkowzroczności, która przechodzi już w stan epidemii i dla jej powstrzymania rozpocząć badania przesiewowe wśród dzieci i młodzieży zaczynając od Lubelszczyzny.
Zaawansowana technologicznie metoda badań przesiewowych pomoże wychwycić wady wzroku u dzieci i młodzieży już na wczesnym etapie choroby i zapobiec rozwojowi w przyszłości groźnych schorzeń ocznych, które prowadzą do powstawania zaćmy, jaskry, odwarstwienie siatkówki, czy makulopatii krótkowzroczności.
– Mamy nowoczesny sprzęt całkowicie bezkontaktowy, który zbada wzrok z odległości około metra i wykluczy lub potwierdzi istnienie wad wzroku u dzieci i młodzieży – mówi prof. Robert Rejdak. – Personel naszej kliniki podjedzie samochodem ze specjalistycznym sprzętem do szkół na terenie województwa lubelskiego i przy pomocy pielęgniarki lub specjalnie przeszkolonej higienistki przeprowadzi takie badanie. W przypadku stwierdzenia choroby skieruje ucznia do poradni okulistycznej, aby rozpocząć specjalistyczne leczenie. W czasie wakacji przeprowadzimy wszystkie działania związane z uzyskaniem zgody rodziców i kuratorium oświaty, zgodnie z zasadami RODO, aby we wrześniu przystąpić do przeprowadzenia badań krótkowzroczności wśród 900 uczniów w 20 szkołach na terenie Lubelszczyzny. Otrzymaliśmy na ten cel milion złotych, dzięki bardzo życzliwemu wsparciu ministra zdrowia oraz ministra edukacji i nauki.
Projekt będzie prowadzony nie tylko na Lubelszczyźnie, ale również w innych regionach kraju. Gwarancją na jego kontynuowanie jest deklaracja obu ministrów o przyznaniu środków na dalsze etapy. Zaproponowane przez prof. Roberta Rejdaka rozwiązanie z zastosowaniem narzędzi telemedycznych do wychwytywania wad wzroku u dzieci i młodzieży, to jedyny skuteczny sposób na powstrzymanie pogłębiającego się niezwykle szybko problemu. (JC)