Brzydko wygląda na stopie i potrafi piekielnie zaboleć – to haluks. Gdy już tak dokuczy, że nie da wytrzymać ani chwili dłużej, trzeba się go pozbyć. Niekoniecznie przy pomocy skalpela!
Naukowo można określić haluks jako zniekształcenie stopy przez narośl w okolicach stawu dużego palucha. Zbudowany jest ze złogów chrząstki i rozrasta się na dwie strony – na zewnątrz i do środka stopy. Pod wpływem ucisku pozostałe palce i sąsiednie stawy wykrzywiają się i deformują. Z czasem zaczynają się stany zapalne, które wywołują przeszywający ból i kłopoty z chodzeniem. Haluksy powstają z kilku powodów. Najczęściej decydują o tym skłonności genetyczne, które ujawniają się przy noszeniu ciasnych butów, szczególnie na wysokim obcasie. Te skłonności uaktywni także zła dieta, zawierająca nadmiar mięsa i białek oraz minerałów, głównie soli. W wyniku procesów zachodzących w organizmie w stawie wytrącają się kryształki moczanów i niszczą go w czasie ruchu. Haluksom sprzyja także otyłość powodująca mechaniczny nacisk na stopy.
Dr Paweł Błaszczyszyn z Komedu w Warszawie: Naturalną metodą pochodzącą z Chin, jest leczenie haluksów za pomocą moksy, Moksa to rodzaj cygara ze specjalnych ziół, którego głównym składnikiem jest piołun chiński. Przed zabiegiem miejscowo znieczula się haluks chlorkiem etylu. Na szczycie haluksa stawia się podpalony wcześniej mały kopczyk z ziół. Efektem zabiegu jest punktowe oparzenie skóry, przyjmujące po pewnym czasie postać czarnego strupka. Po zabiegu w celu podtrzymania działania leczniczego ziół, od następnego dnia, codziennie wieczorem, przez 30 do 40 sekund ogrzewa chore miejsce zapaloną moksą.
Cykl leczniczy składa się zwykle z kilku zabiegów. Po zabiegu nie wolno uciskać bezpośrednio leczonego miejsca, trzeba nosić otwarte obuwie i dlatego ten zabieg robi się zwykle wiosną i latem.
Skuteczność zabiegu zależy od wrażliwości organizmu na bodźcowe działanie metody oraz od ilości zabiegów. W efekcie zabiegu haluks przestaje rosnąć i boleć, a może też znacznie się wchłonąć. Zabieg ten przeprowadza się w przychodniach naturalnej medycyny, a Warszawie np. w Komedzie
Iwona Widzyńska
