Ocena przepływu krwi w miazdze zębowej jest kluczowym elementem w diagnostyce stomatologicznej. Od ustalenia stanu żywotności zęba zależy bowiem dalsze leczenie. Alternatywą dla stosowanych obecnie skomplikowanych i kosztownych w użyciu metod diagnostycznych będzie niebawem proste w obsłudze urządzenie wykorzystujące technikę mikrofalową. Do jego opracowania firmę MediSensonic zachęciła prof. dr hab. n. med. Agnieszka Mielczarek, nauczyciel akademicki w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym i jednocześnie konsultant krajowa w dziedzinie stomatologii zachowawczej z endodoncją.
Rekomendacje środowiska naukowego czy przypadek zdecydował, że zwróciła się pani profesor do firmy MediSensonic o opracowanie takiego urządzenia?
Poszukiwałam firmy, która ma doświadczenie w branży MedTech i szczęśliwie trafiłam na MediSensonic, która specjalizuje się w technologiach mikrofalowych. Rozwija nowatorskie urządzenia do diagnostyki medycznej z wykorzystaniem techniki radarowej. Wybitni specjaliści w tej firmie podjęli się realizacji trudnego zadania, z którym się do nich zwróciłam i opracowali prototyp urządzenia do pomiaru i oceny przepływu krwi w miazdze zębowej. Jestem pod wrażeniem ich rozwiązania, które zaskakuje skutecznością i prostotą w obsłudze. Jest to niewielki system, który po krótkotrwałym kontakcie z powierzchnią zęba pozwala na miarodajną ocenę przepływu krwi w miazdze. Jest to pierwsze urządzenie tego typu na świecie, bazujące na zastosowaniu technologii mikrofalowej, które będzie wykorzystywane w stomatologii.
Dofinansowanie w wysokości ponad 5 mln zł ze środków unijnych projektu „Prace badawczo-rozwojowe nad nowym urządzeniem do diagnostyki stanu miazgi zęba oparte na technologii mikrofal” przyspieszyło jego realizację. Czy to urządzenie jest już testowane w gabinetach stomatologicznych?
Przechodzi kompleksową fazę badań klinicznych, które rozpoczęły się jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy o wyrobach medycznych z kwietnia 2022 roku. Teraz będą prowadzone dalsze badania, które były uzależnione od uzyskania zgody Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL) w świetle nowych przepisów. Oczekiwania na wydanie decyzji URPL trwały kilka miesięcy, ale już została podjęta i można kontynuować badania w gabinetach stomatologicznych. Pierwsze efekty są bardzo obiecujące. Urządzenie doskonale sprawdza się w praktyce stomatologicznej.
Kiedy zakończą się te badania?
Myślę, że pod koniec tego roku badania zostaną już zakończone i urządzenie będzie testowane w gabinetach stomatologicznych. Proces wdrożeniowy jest długotrwały, ale takie są procedury i wymagania przy wprowadzaniu na rynek wyrobów medycznych i stomatologicznych. Czekamy na to urządzenie z niecierpliwością, bo jest alternatywą dla rzadko stosowanego obecnie, zbyt kosztownego dla wielu gabinetów stomatologicznych i skomplikowanego w obsłudze laserowego przepływomierza Dopplera. Stąd, w praktyce klinicznej powszechnie posługujemy się narzędziami do oceny stanu miazgi, które bazują na subiektywnej ocenie odczuć pacjenta, dlatego nie są miarodajne. Do tej pory brakowało nam takiego urządzenia, które byłoby wysoce czułe i swoiste, a tym samym obiektywne w diagnozowaniu żywotności miazgi.
W jaki sposób dokonuje się tej oceny przy użyciu dostępnych obecnie narzędzi?
Badamy reakcję miazgi na bodźce termiczne i elektryczne. Próg pobudliwości u każdej osoby jest inny i z tego względu ocena nie zawsze jest obiektywna. Zdarzają się też różne sytuacje kliniczne, które na pewien czas tę reaktywność miazgi wyłączają. Przykładowo, zęby po urazach mogą czasowo nie wykazywać prawidłowej reakcji. Okresowe uciśnięcie pęczka naczyniowo-nerwowego powoduje ograniczony dopływ krwi. Ta reaktywność na bodźce potem wraca, ale podczas wstępnej diagnozy jest zakłócona. Dlatego potrzebne jest nam takie narzędzie, które nie będzie budziło wątpliwości w ocenie stanu miazgi zębowej. Do przeprowadzenia badania w bardzo małym obiekcie, jakim jest tkanka miazgi zęba, zastosowanie techniki mikrofalowej jest znacznie bardziej precyzyjne i użyteczne w porównaniu z technologią laserową czy rentgenowską. Mogliśmy się o tym przekonać podczas wykonywania pierwszych testów w gabinetach stomatologicznych. Urządzenie firmy MediSensonic spełnia nasze oczekiwania, dlatego niecierpliwie na nie czekamy.
Jaki wpływ ma ocena żywotności miazgi zębowej na proces terapeutyczny?
Ocena stanu miazgi, czyli sprawdzenia czy ząb jest martwy czy żywy, jest kluczowym elementem diagnostyki i to w wielu procedurach stomatologicznych. Dotyczy to zarówno procedur odtwórczych m.in. związanych z leczeniem próchnicy, kiedy wypełniamy ubytki, szczególnie w przypadku próchnicy głębokiej ważne jest żeby prawidłowo ocenić stan miazgi. To samo dotyczy zębów po urazach, przed dokonaniem procedur protetycznych, periodontologicznych czy leczenia ortodontycznego. Kiedy przesuwamy zęby, działają wtedy spore siły, dlatego bardzo ważne jest jak ten pęczek naczyniowo-nerwowy zęba się zachowuje, czy dopływ krwi do miazgi jest zachowany. W zasadzie w każdej dziedzinie stomatologii jeśli wykonujemy jakieś procesy związane z terapią, warto posłużyć się takim badaniem. Stan miazgi determinuje bowiem model wdrożonego leczenia. Staramy się stosować taką terapię, która umożliwia jak najdłuższe zachowanie żywej miazgi. Nowoczesne metody diagnostyczne, umożliwiające monitorowanie stanu miazgi, są zatem bardzo pomocne. Pozwalają nie tylko lepiej diagnozować, ale również ograniczyć nieprzyjemne doznania odczuwane przez pacjentów i inwazyjność leczenia. Nowe technologie znalazły swoje zastosowania aplikacyjne w procedurach znieczulania, preparacji, ale także w procedurach odtwórczych. Stosowanie skanerów manualnych wewnątrz jamy ustnej eliminuje konieczność pobierania wycisków w masie alginatowej lub silikonowej i odlewania gipsowych modeli uzębienia. Komputerowo regulowana aplikacja środków znieczulających, skanowanie i wydruk w technologii 3D, przygotowanie szablonów chirurgicznych w leczeniu implantoprotetycznym to przykłady nowoczesnych rozwiązań technologicznych stosowanych we współczesnej stomatologii.
Automatyczny skaner wewnątrzustny jeszcze bardziej zrewolucjonizuje ten proces?
Z pewnością. Firma Deventiv, należąca do MediSensonic, prowadzi prace badawczo-rozwojowe nad opracowaniem automatycznego skanera wewnątrzustnego. Urządzenie to pozwoli w krótkim czasie zobrazować stan jamy ustnej i na tej podstawie zrekonstruować dokładny, cyfrowy model 3D zębów. Będzie to pierwsze w pełni niezależne od ruchu ręki operatora rozwiązanie, które wprowadza cyfrową i automatyczną procedurę rejestracji obrazu jamy ustnej. Powstanie trójwymiarowy model w formie pliku komputerowego, niezbędnego do planowania leczenia stomatologicznego, w tym leczenia zachowawczego, protetycznego, implantologicznego i ortodontycznego wraz z projektowaniem geometrii wypełnień, uzupełnień protetycznych szablonów implantologicznych i aparatów ortodontycznych. Prace konstrukcyjne są już mocno zaawansowane. Stomatologia jest dziedziną, która bardzo intensywnie się rozwija i chętnie adaptuje nowe technologie do swoich rozwiązań.
Lekarz stomatolog oprócz wiedzy medycznej musi nadążać za nowinkami technologicznymi. Ten mariaż jest łatwy do pogodzenia?
Każdy lekarz w toku nauczania przed dyplomowego realizuje zagadnienia z zakresu biofizyki, ponieważ wykorzystywanie różnych technologii procesów chemicznych i fizycznych jest codziennym elementem naszej działalności. Funkcjonujemy w dobie stomatologii minimalnie inwazyjnej, dlatego technika jest naszym sojusznikiem w leczeniu schorzeń jamy ustnej. Strach pacjentów przed wizytą u dentysty odchodzi do przeszłości. Dzięki interdyscyplinarnej współpracy z inżynierami i naukowcami z uczelni technicznych, mamy coraz lepsze narzędzia do tego, aby ograniczać nieprzyjemne doznania i niedogodności terapeutyczne.
Pozostaje bolączka związana z wysokimi kosztami usług stomatologicznych. Czy pani profesor, jako konsultant krajowy w dziedzinie stomatologii zachowawczej z endodoncją, ma wpływ na to, aby przynajmniej w części można było je refundować?
Usługi stomatologiczne nigdzie na świecie nie są w pełni refundowane. Pacjenci w dużej mierze muszą współuczestniczyć w finasowaniu kosztów leczenia. W Polsce koszyk świadczeń gwarantowanych, dedykowany pacjentom dorosłym, jest bardzo ograniczony. Nie sądzę, żeby udało się to zmienić w najbliższym czasie. Niemniej jednak, jako konsultant krajowy i członek Rady ds. Rozwoju Stomatologii, staram się proponować pewne rozwiązania, aby zwiększyć dostępność tych usług dla różnych grup społecznych. Chodzi przede wszystkim o emerytów i osoby niepełnosprawne. Jest też szereg jednostek chorobowych, które do tej pory były przeszkodą w korzystaniu z leczenia refundowanego. Chcemy poszerzyć grupę pacjentów, dla których tego typu zabiegi będą dostępne, ale wszystko rozbija się o brak pieniędzy na ten cel. W przypadku stomatologii dziecięcej pojawia się inny problem. Mimo gwarantowanych refundowanych świadczeń stomatologicznych i koncepcji reaktywacji gabinetów szkolnych, każdy zabieg z udziałem osoby niepełnoletniej musi się odbyć w obecności rodzica albo opiekuna prawnego. Takie regulacje obecnie obowiązują. To utrudnia prowadzenie gabinetów stomatologicznych w szkołach, ponieważ rodzice są w tym czasie zazwyczaj w pracy. Staramy się zmodyfikować te utrudnienia, ale to wymaga rozwiązań formalnych i nie wszystko jest w naszej gestii. Do tego niezbędna jest współpraca partnerska z wieloma podmiotami. Warto jednak podkreślić, że wiele chorób jamy ustnej ma swoją etiologię w niewłaściwych nawykach dietetycznych i higienicznych, jest związana z trybem życia. Kluczem do poprawy stanu zdrowia jamy ustnej jest zatem nie tylko leczenie ale promocja zdrowia, zwiększenie rangi działań profilaktycznych i wzrost świadomości prozdrowotnej naszej populacji.
Rozmawiała Jolanta Czudak
Numer projektu: POIR.01.01.01-00-0518/18
Tytuł projektu „„Prace badawczo-rozwojowe nad nowym urządzeniem do diagnostyki stanu miazgi zęba oparte na technologii mikrofal”
Kwota dofinansowania: 5 141 007,39 pln