Organizatorzy Ruchu Społecznego Powszechnego Samorządu Gospodarczego uważają, że konstruktywne myślenie o przyszłości Polski musi być związane ze stworzeniem strategicznej wizji rozwoju kraju opartej na kierunkowej i długoletniej umowie społecznej, która w perspektywie wielu lat zapewni obywatelom życie dostatnie, bezpieczne i sprawiedliwe.
Polscy obywatele z klasy średniej, głównie przedsiębiorcy z sektora małych i średnich firm /MŚP/, rolnicy z towarowymi gospodarstwami, inteligencja pracująca naukowo i wykonująca wolne zawody są szczególnie zagrożeni na utratę dorobku życia. To efekt pandemii i nasilającego się kryzysu wywołanego wojną na Ukrainie oraz nieudanych prób zmian ustrojowych obecnej ekipy rządzącej Polską.
Trzeba zaznaczyć, że przez ostatnie trzy dekady zaszły w Polsce ogromne zmiany. Nastąpił wyraźny skok cywilizacyjny, standardy życia znacznie się podniosły, więcej produkujemy nowoczesnych towarów, które z powodzeniem eksportujemy, żyjemy dłużej i znacznie lepiej. Nasza Ojczyzna jest piękniejsza i bardziej zasobna. Osiągnęliśmy to dzięki wywalczeniu w latach 1980-1989 niepodległości i uzyskaniu znacznych wolności obywatelskich. Rewolucja SOLIDARNOŚCI zakończona podpisaniem umowy społecznej w 1989 roku po negocjacjach przy tzw. Okrągłym Stole, dała narodowi nadzieję na lepsze życie w przyszłości, zapowiadała upodmiotowienie i uwłaszczenie obywateli na majątku narodowym jako kolejny etap rewolucji SOLIDARNOŚCI.
Nastąpiła radykalna zmiana ustroju społeczno- gospodarczego, która uruchomiła na skalę niespotykaną gdzie indziej zaangażowanie społeczeństwa polskiego w popieranie zmian. Powstała w obszarze polityczno – gospodarczym nowa elita władzy, która szybko się uwłaszczyła na majątku państwa, by następnie sprzedać swoje udziały przede wszystkim zagranicznym firmom globalnym, pozostawiając ogół społeczeństwa swojemu losowi i zapominając o postanowieniach ‘Umowy Społecznej’. Polska wchodząc do Unii Europejskiej ograniczyła swoją suwerenność głównie w zarządzaniu gospodarką, przyjmując zasady obowiązujące w tej międzynarodowej instytucji. Wprowadzone prawo UE mówi o wolnym rynku, ale w praktyce są faworyzowane duże korporacje międzynarodowe dominujące w globalnej gospodarce. W Polsce powstał system nazywany często ‘gospodarką zależną’, w której życie gospodarcze regulowane jest w centralach światowego prywatnego globalizmu, a tam nie ma miejsca na szerokie uwłaszczenie obywateli.
Wszystkie próby obrony polskich aktywów gospodarczych od początku transformacji skutecznie blokuje powstała po okrągłym stole elita polityczna dbająca o swoje partykularne interesy i realizująca wskazania centrali globalizmu. Najbardziej widocznym przykładem takiego działania jest zwalczanie dążenia do powołania w Polsce Powszechnego Samorządu Gospodarczego. To zamykanie możliwości konsolidacji drobnego polskiego kapitału, wykluczanie z życia społeczno-politycznego najbardziej propaństwowej i najliczniejszej klasy zawodowej jaką są mali i średni przedsiębiorcy. Dodatkowo, współczesne społeczeństwo polskie rozpada się jako wspólnota, a obecna elita polityczna nie daje gwarancji wyjścia z tego kryzysu. Największą porażkę jako naród ponosimy w obszarze kultury odchodząc od wartości, które trzymały nas razem w trudnych okresach historii. Ogół społeczeństwa zadowolony z widocznej poprawy warunków życia i stagnacji politycznej w kraju i na świecie zobojętniał na sprawy publiczne. Dopiero atak pandemii i kryzys gospodarczy razem z głęboką inflacją oraz zbliżające się wybory, ożywiły niektóre środowiska i sprowokowały do głębszej dyskusji.
Dzisiaj sprawy w kraju i zagranicą idą w złym kierunku, a zabetonowana przez dwie dominujące partie scena polityczna nie daje żadnych realnych szans na dobre zmiany. Polaryzacja społeczeństwa wokół dwóch wrogich sobie ugrupowań politycznych pogłębia przepaść w narodzie, co osłabia Polskę w sytuacji realnego zagrożenia otwartą wojną z Rosją.
Prowadzona obecnie na Ukrainie wojna o nowy podział świata między konkurującymi ze sobą ugrupowaniami państw imperialnych, zmusza do refleksji nad przyszłością. W takiej sytuacji musi nastąpić w społeczeństwie przełom świadomości, który będzie miała charakter żądań radykalnych zmian, często ze sobą sprzecznych. Może zapanować ogólna anarchia, która zniszczy dotychczasowy ład społeczny pod hasłem „władza dla ludu”. Od takiego stanu niezadowolenia tylko krok do otwartej krwawej rewolucji. Z historii wiemy, że rewolucja to ogromne zło i straty. Już dziesięć lat temu w naszym środowisku przedsiębiorców i naukowców na SGH mówiło się w ramach seminarium „Polski kapitalizm” o możliwej anarchizacji życia i możliwości jej przeciwdziałania. Bezpośrednim efektem przemyśleń tego środowiska było wezwanie do ‘reformy państwa’ która powinna się zacząć od zmiany modelu ‘gospodarki zależnej’ na ‘gospodarkę koordynowaną’. Istotnym elementem tej zmiany miało być powołanie Powszechnego Samorządu Gospodarczego i pójście w kierunku demokracji partycypacyjnej /samorządowej/. Ta propozycja została w 2013 roku zlekceważona przez ówczesną władzę liberałów, a dwa lata później przez populistów. Wezwanie do pilnego przeprowadzenia reformy państwa jest ciągle aktualne.
Trzeba już teraz przygotować scenariusz prawdopodobnych wydarzeń wyprzedzając spodziewane choć niechciane fakty. Jest to robota przede wszystkim dla polskich naukowców w kraju i zagranicą oraz nowego pokolenia polityków i działaczy społecznych. Trzeba zacząć myśleć o naszym bezpieczeństwie państwowym, narodowym, gospodarczym i osobistym w kategoriach strategicznej obrony, angażując w to dzieło możliwie wszystkich Polaków.
Jak to zrobić?
Z punktu widzenia doktryny i czystej nauki sprawę mamy prostą. Analitycy powinni opracowywać na bieżąco prognozy zagrożeń, stratedzy budować a następnie korygować przyjęte strategie wskazując kierunki prac, planiści tworzyć plany obrony i rozwoju kraju. Nowa elita narodu świadoma oczekiwanej transformacji, powinna korzystając z opracowań naukowców, uczyć i mobilizować Polaków do aktywności politycznej i społecznej, koniecznej do przeprowadzenia zmian. O zagrożeniach wynikających ze złego rządzenia krajem coraz częściej mówią naukowcy i przedsiębiorcy, bo to oni najlepiej widzą i odczuwają jak brzemienne w skutki są błędne decyzje i złe działania władzy. Dosyć powszechne jest przekonanie, że obecna elita władzy i jej opozycja nie zapewni Polsce bezpieczeństwa. Trzeba szukać nowych, mądrych i uczciwych ludzi spoza obecnych partii politycznych, tych którzy zaproponują przede wszystkim sposób na odbudowę wspólnoty narodowej, zasypią rowy wrogości między zwalczającymi się stronami. W Polsce jest miejsce dla wszystkich i tych z prawa i tych z lewa, wierzących i niewierzących, konserwatystów i postępowców, liberałów i populistów, itd. Prawdziwa elita polityczna narodu rozumiejąc i akceptując podziały w społeczeństwie powinna je łagodzić stosując dla wszystkich obywateli te same kryteria, oceny polityczne i prawne. Partia rządząca nie może narzucać społeczeństwu rozwiązań antagonizujących obywateli, powinna stosować takie metody i rozwiązania, które wprowadzają ład w społeczeństwie i państwie.
Gdzie szukać reformatorów?
Wszędzie! W Polsce i zagranicą. Najłatwiej szukać wokół siebie. Są przecież w Polsce ludzie mądrzy i szlachetni, którym leży na sercu sprawa bezpieczeństwa Polski, widzą konieczność reform, wiedzą jak kraj zmieniać na lepsze. Trzeba z nimi o tym rozmawiać i szukać kontaktów oraz włączyć się w ich działania. Tak powstają grupy reformatorów, które w przyszłości mogą się połączyć w partie polityczne. Już powstają takie grupy i efektywnie działają w środowisku naukowców, przedsiębiorców i rolników. Wśród nich są osoby działające w Ruchu Społecznym PSG. Zapraszamy do współpracy.
Andrzej Stępniewski,
Koorynator Ruchu Społecznego PSG