Oczy są zwierciadłem duszy i wyrażają prawdziwe emocje, których doświadczamy każdego dnia. Można z nich wszystko wyczytać. Zaufanie, bezpieczeństwo, radość, smutek lub strach. Przede wszystkim jednak pozwalają nam obserwować i podziwiać fascynujący świat. Pragniemy, aby oczy służyły nam jak najdłużej, ale statystyki pokazują, że te oczekiwania są dalekie od ideału. Obchodzony 11 października Światowy Dzień Wzroku, jest okazją do pokazania rzeczywistości i przybliżenia problemów, które coraz intensywniej wpływają na pogorszenie naszego widzenia.
– Miliony ludzi na całym świecie borykają się z wadami lub utratą wzroku – informuje prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. – Około połowa populacji cierpi z powodu istotnych zaburzeń widzenia spowodowanych różnymi schorzeniami. Większość stanowią osoby powyżej 50 roku życia, ale wśród 39 mln niewidomych, aż 19 mln to dzieci. To są przerażające statystyki.
Przyczynami chorób oczu jest czytanie w słabo oświetlonym pomieszczeniu, wielogodzinne korzystanie z ekranu monitora lub telewizora z bliskiej odległości, bezpośrednie działanie promieni słonecznych na oczy, a także złe odżywianie.
– Po trzech godzinach intensywnej pracy przy komputerze niezbędna jest godzina wypoczynku, albo przynajmniej co godzinę dziesięciominutowa przerwa – radzi prof. Rejdak. – Wskazane jest także ograniczanie korzystania z tabletów, smartfonów, bo wyświetlacze emitują dawkę niebieskiego światła, które jest szkodliwe. Oczy są bardzo wrażliwe na czynniki zewnętrzne dlatego trzeba je chronić i stale nawilżać, ale przede wszystkim badać. Niestety oceniamy, że co trzeci Polak nie był nigdy u okulisty. Po 40 roku życia to powinien być już obowiązek. Badanie kontrolne wykaże czy nie mamy już jakichś problemów ze wzrokiem. Wczesne wykrycie choroby pozwoli na podjęcie skutecznego leczenia. Jeśli to zaniedbamy, skutki mogą być już nieodwracalne.
Taką chorobą jest m.in. jaskra, która powoduje ubytki w polu widzenia, których nie można już cofnąć. Wczesna diagnostyka jest tu kluczowa. Wdrożenie odpowiedniego leczenia zatrzyma postęp choroby i pozwoli pacjentom cieszyć się dobrym widzeniem. Podobnie jest z innymi schorzeniami; starczym zwyrodnieniem plamki żółtej, retinopatią cukrzycową oraz zaćmą.
– W Polsce wykonywanych jest ok. 300 tys. operacji na zaćmę – kontynuuje profesor. – Udało nam się skrócić czas oczekiwania na taki zabieg z 24 miesięcy do ok. roku, a nawet 6 miesięcy. Wielkim sukcesem jest też program lekowy wysiękowej postaci AMD dzięki któremu leczymy 20 tys. osób rocznie.
Profesor Robert Rejdak przyznał, że jednym z największych wyzwań polskiej okulistyki jest konieczność skrócenia kolejek wśród pacjentów oczekujących na operacje zaćmy i leczenie plamki żółtej, która staje się już epidemia XXI wieku. Jego zdaniem szansą na przyspieszenie procedur w tym zakresie jest m.in. większe zastosowanie telemedycyny, która może doprowadzić do skrócenia czasu oczekiwania na zabieg.. Telemedycyna ma pomóc w wyselekcjonowaniu pacjentów już na poziomie lekarza rodzinnego czy diabetologa i wybrać pacjentów, którzy wymagają niezwłocznej terapii, aby mogli być szybko skierowani do ośrodka, który zaaplikuje iniekcję do ciała szklistego.
O leczeniu chorób siatkówki oka będą w ten weekend rozmawiać specjaliści, którzy wezmą udział w 18.Kongresie ESASO Retina Academy, który po raz pierwszy odbędzie się w Polsce. Do Warszawy przyjedzie kilkuset okulistów z 30 państw świata. – Mam zaszczyt być koordynatorem tego wydarzenia z ramienia Polski – podsumowuje prof. Rejdak. – Głównym tematem będą nowoczesne metody w leczeniu chorób siatkówki oka. Z kolei w Lublinie odbędzie się wkrótce specjalny kurs. Od 22 października organizujemy w nowym Centrum Symulacji Medycznej w Lublinie tygodniowy kurs witrektomii dla 30 lekarzy z Polski i krajów ościennych. Odbędą się wykłady i zajęcia praktyczne z mikrochirurgii schorzeń siatkówki oka i ciała szklistego.
(JC)