Tego jeszcze nie było!

902

W krajach, w których nie ma lokalnych farm drobiu zabrakło jajek, symbolu Świąt Wielkanocnych. Niewyobrażalne, a jednak prawdziwe. Zamknięcie granic doprowadziło do takiej sytuacji m.in. we Francji.  Panująca obecnie pandemia i wprowadzone ograniczenia spowodowały, że tegoroczne święta nie tylko w Polsce są nietypowe i całkowicie odmienne od dotychczasowej tradycji.

Popularne hasło ZOSTAJEMY W DOMU jest  profilaktyczną ochroną przez zakażeniem, zwłaszcza dla osób w podeszłym wieku. Wiadomo, że  okres  odosobnienia  jest dla wszystkich uciążliwy, ale gdybyśmy nie stosowali społecznej  izolacji byłoby  już nie ok. 7 tys. chorych,  ale 50 tys. albo i więcej. Wśród osób przebywających w odosobnieniu,  w Domach Pomocy Społecznej,  czy zakładach opiekuńczo – leczniczych,  bardzo liczną grupę,  bo aż 150 tys. stanowią  seniorzy.

W tych ośrodkach liczba zakażeń  jest największa, ponieważ osoby starsze przebywają w skupiskach. Powiem krótko, w tej, niewątpliwie trudnej sytuacji, należy zastosować się do zaleceń lekarzy i nie wychylać nosa z domu, poza niezbędnymi zakupami. Póki co, w Polsce sklepy spożywcze oferują różnoraką żywność, warzywa i dorodne owoce, bogate w witaminy. Nasze jabłka są hitem w wielu krajach. Mamy także szeroki wybór jajek: ekologicznych, ściółkowych, z wolnego wybiegu itd. Możemy zatem, mając  w kraju  liczne kurze fermy kupować dowolną ilość jaj, czego zazdroszczą nam Francuzi. Przykładowo w Cannes  na rodzinę przypada  tylko 12 jajek w miesiącu, co akurat w okresie Wielkanocy stwarza kłopotliwą sytuację. Pandemia spowodowała, że wolny handel między państwami Unii Europejskiej został  zachwiany. Uzależnienia handlowe i gospodarcze w ekstremalnych sytuacjach może mocno zachwiać rynkiem.

Atak koronawirusa  spowodował  jednak nie tylko negatywne skutki. Trzeba przyznać, że wyzwolił  także w ludziach solidarność. Przykładem jest wolontariat i pomoc osobom słabszym. Wiele osób nauczyło się  w trudnych sytuacjach np. szycia maseczek w firmach, dostarczania zakupów i obiadów do domów ludziom potrzebującym lub na kwarantannach.  Na ulicach niektórych miast powstały  „Maseczkomaty”, gdzie obok maseczek można kupić rękawice ochronne czy środki do dezynfekcji.  Jeśli będziemy  dbać o przestrzeganie zasad sanitarnych,  odpowiednie odżywianie i nawadnianie organizmu,  DAMY RADĘ wirusowi. Ogólnie, jeszcze niewiele wiemy o  groźnym COVID -19, ale siedząc w domu, chronimy siebie i swoją rodzinę, ratujemy zdrowie a często również życie swoje i najbliższych.                

T. RENATA BANASIAK, prezes stowarzyszenia VIS MAJOR

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać komentarz!
Please enter your name here