Piętnaście państw UE, w tym Polska, chce wprowadzenia maksymalnych cen na gaz importowany m.in z Kataru, USA i Norwegii. Przeciw są Niemcy i Holandia, a kraje eksportujące gaz ostrzegają, że sprzedadzą go gdzie indziej.
Odkąd 18 października br. Komisja Europejska przedstawiła projekt Rozporządzenia Rady UE pt.: Zwiększenie solidarności dzięki lepszej koordynacji zakupów gazu, transgranicznej wymianie gazu i wiarygodnym poziomom odniesienia cen, trwa intensywne przeciąganie liny pomiędzy instytucjami UE i państwami członkowskimi w sprawie szczegółowych awaryjnych rozwiązań na europejskim rynku gazu ziemnego. Konflikt pomiędzy państwami członkowskimi, z udziałem instytucji UE, dotyczący zakresu interwencji w rynek gazu osiągnął w ostatnich tygodniach skalę jakiej prawdopodobnie nie widzieliśmy w unijnej polityce energetycznej od czasów jej powstania.
Przewodniczący listy pisze…
Główną kwestią sporną jest ustanowienie tymczasowego limitu cen gazu ziemnego w Unii Europejskiej, tj. maksymalnej dynamicznej (zmiennej w czasie) ceny, po której mogą odbywać się transakcje na giełdzie TTF. Komisja Europejska po intensywnych dyskusjach zaproponowała taki mechanizm w przedstawionym w połowie października projekcie Rozporządzenia, ale zapewne spodziewając się dużych problemów z jego wdrożeniem, utrzymała w swej propozycji istotny zawór bezpieczeństwa. Chodzi o zapis o odpowiedzialności Rady za wprowadzenie limitu cenowego, która na wniosek Komisji miałaby sama decydować o nowym mechanizmie w oddzielnym akcie prawnym.
Zdaniem większości państw UE limit cenowy znacząco zmniejszyłby wpływ cen gazu na gospodarki bloku, w tym na poziom inflacji, ceny energii i ciepła, czy koszty produkcji dla przemysłu. Pomimo poparcia co najmniej 15 państw w Radzie UE dla wprowadzenia tego rozwiązania – w tym przede wszystkim Francji, Włoch, Polski i Hiszpanii, które wcześniej wystosowały wspólne stanowisko do Komisji Europejskiej – Bruksela nadal powłóczy nogami jeśli chodzi o wypracowanie propozycji legislacyjnych.
UE importuje mniej gazu niż w poprzednich latach, bo spada zużycie – na drogi gaz jest coraz mniej chętnych klientów w przemyśle.
Nawoływanie do szybkiego przedstawienia wniosków legislacyjnych wprowadzających limit cen gazu znalazło się także w konkluzjach Rady Europejskiej, które zwykle są drogowskazem dla Komisji w zakresie dalszego podejmowania strategicznych inicjatyw legislacyjnych. W tekście konkluzji przyjętych zaledwie trzy dni po publikacji projektu Rozporządzenia przez KE (tj. 21 października br.), Rada Europejska jednomyślnie (co kluczowe!) zawnioskowała m.in. właśnie o tymczasowy dynamiczny korytarz cenowy na transakcje na rynku gazu w celu natychmiastowego ograniczenia epizodów zawyżonych cen surowca. Maciej Burny
Jakie działania podejmuje Komisja Europejska? Czy obligatoryjny limit cenowy jest możliwy do przyjęcia? Kto jest przeciwny mechanizmowi? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl LINK: https://wysokienapiecie.pl/78470-unia-ostro-poklocona-o-ceny-gazu/#dalej