Wolna Energia przed debiutem giełdowym

761

Instalacje fotowoltaiczne przetwarzające światło słoneczne w energię elektryczną  są łatwe do wybudowania. Połączenie ich z pompą ciepła gwarantuje użytkownikowi najniższe rachunki za prąd i ciepło. Płatności obejmują wówczas jedynie opłatę abonamentową i przesyłową. Zintegrowane działania tych urządzeń przynoszą  domownikom i przedsiębiorcom największe korzyści, przekonuje Artur Wojtysiak, dyrektor ds. technicznych i handlowych w spółce Wolna Energia.

– Obniżenie rachunków za energię to podstawowy argument motywujący do realizowania takich inwestycji?

– Rosnące ceny energii  wytwarzanej w konwencjonalnych elektrowniach i elektrociepłowniach skłaniają użytkowników coraz powszechniej do budowy własnych instalacji wytwarzających prąd i ciepło. Łączenie produkcji energii elektrycznej i cieplnej nie jest jeszcze tak popularne w gospodarstwach domowych i sektorze przemysłowym, ale to kwestia czasu. Dzięki wytwarzaniu energii we własnej elektrowni słonecznej, właściciele domów uzyskują niezależność energetyczną nawet do 80 proc. co wiąże się z dużymi oszczędnościami finansowymi. Pompy ciepła natomiast  stają się alternatywę dla ogrzewania gazowego, olejowego czy elektrycznego domu. Taka pompa pochłania ciepło z zewnątrz i konwertuje je na ciepło dla domu, wykorzystane do ogrzewania na przykład systemów podłogowych, kaloryferów czy w celu dostarczenie ciepłej wody użytkowej. Niskie koszty eksploatacji to główny czynnik motywujący do ich instalowania.

– Firma doradza klientom jakie urządzenia wybrać do ogrzewania domu czy firmy?  

– Nie tylko doradzamy klientom, ale również dostarczamy i montujemy takie urządzenia. Pompy gruntowe są często wypierane przez powietrzne, ponieważ zajmują znacznie mniej miejsca do ich instalowania i mają wiele zalet. Są uważane za bardziej skuteczne nawet w chłodniejszych strefach klimatycznych. Ciepło z powietrza może zostać wykorzystane, nawet gdy temperatura zewnętrzna spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza. Powietrzne pompy ciepła to systemy, które korzystają z odnawialnych źródeł energii i przyczynia się do obniżenia emisji dwutlenku węgla. Korzystają z ogólnie dostępnego źródła, jakim jest powietrze. Na takie instalacje można otrzymać dofinansowanie z NFOŚiGW z programu „Czyste Powietrze” co motywuje do realizowania takich inwestycji. Obecnie, wielu przedsiębiorców rozważa takie inwestycję, zintegrowane z panelami fotowoltaicznymi, na które NFOŚiGW  również udzielał wsparcia w ramach programu „Mój prąd”, który zakończył się w początkach grudnia, ale mamy nadzieje, że będzie kontynuowany.

– Sukces tego programu zaskoczył nawet inicjatorów i skłonił  ich do podwyższenia budżetu do miliarda stu milionów złotych. Ale to nie jedyny system wsparcia takich projektów?

– Systemów wsparcia jest więcej, ale żaden nie miał tak dużego budżetu na dofinansowanie takich inwestycji. Tysiące indywidualnych klientów skorzystały z dotacji w wysokości 5 tys. zł na budowę paneli fotowoltaicznych. Przeciętny koszt takich inwestycji  wynosił ok. 20 tys. zł. Jeszcze lepsze warunki finansowe dla inwestorów oferuje warszawski samorząd. Miasto ma swój program dopłat do budowy małych i średnich instalacji fotowoltaicznych, 1500 zł do kilowatogodziny. Dotacja może być udzielona nawet do 30 tys. zł. Średni koszt budowy instalacji do 20 kW wynosi ok. 60 – 70 tys. Takiego wsparcia niestety nie ma dla firm. Przedsiębiorcy takie inwestycje realizują z własnych środków np. na dachach swoich hal produkcyjnych. Okres zwrotu nakładów  wynosi wtedy ok. 7-8 lat. W przypadku indywidualnych klientów mieści się między 4-5 lat. Wtedy można mieć energię elektryczną już prawie za darmo.

– Na rynku jest duża konkurencja wśród firm montujących panele fotowoltaiczne. Na  co warto zwrócić uwagę, przed wyborem realizatora takiej instalacji?

– Na referencje, których okazanie powinno być wstępem do jakichkolwiek rozmów miedzy potencjalnym wykonawcą i klientem. Warto być dociekliwym i sprawdzić gdzie i w jakim zakresie były zrealizowane instalacje. Najlepiej współpracować z partnerami, którzy posiadają własny zespół projektowy i montażystów. Wiele podmiotów, szukając oszczędności, korzysta z podwykonawców, a  efekty są później wątpliwe. Zwracajmy też uwagę na wszelkie uprawnienia i potwierdzenia umiejętności pracowników danej firmy. Nasza firma świadczy kompleksową usługę i wszystkie inwestycje robi „pod klucz”, począwszy od przygotowania projektu technicznego, aż po przyłączenie do sieci. Działamy na polskim rynku od 2008 roku. Obecnie posiadamy już siedem biur w całym kraju, a działalność skupiamy na sprzedaży oraz montażu sprzętu fotowoltaicznego. Główną formą nawiązywania współpracy z klientami biznesowymi jak i indywidualnymi, są spotkania z przedstawicielami handlowymi. Podczas ich trwania, przedstawiamy naszą kompleksową ofertę, wskazując na możliwość połączenia systemu fotowoltaicznego z pompami ciepła dla uzyskania optymalnego efektu.

– Firma pomaga klientom w uzyskania środków na realizację takich inwestycji?

– Wolna Energia, aby jeszcze bardziej zachęcić do zaangażowania w rozwój rynku źródeł energii odnawialnej, podjęła współprace z trzema bankami, które oferują możliwość uzyskania kredytu na realizację inwestycji fotowoltaicznej, na bardzo korzystnych warunkach. Jak się okazuje najdłuższy okres zwrotu z inwestycji dotyczy farm fotowoltaicznych, rozkłada się to nawet na 8 do 10 lat,  co w dużej mierze spowodowane jest objęciem ich akcyzą. Niestety, to blokuje dużą część potencjalnych przedsiębiorców do rozpoczęcia takiej działalności, niemniej jednak obecny system energetyczny w Polsce nie jest w stanie jeszcze tego zmienić i musimy poczekać na nowe rozwiązania, które umożliwią lepsze wykorzystywanie energii pozyskiwanej z fotowoltaiki. Takie działania, jednoznacznie przybliżą nasz kraj do wizji rozwoju infrastruktury Smart City w Polsce, czego przykładem może być Rzeszów, czy Warszawa popularyzujące elektromobilność. Musimy jednak pamiętać, że nawet jeśli uda nam się osiągnąć odpowiedni poziom wykorzystywania odnawialnych źródeł energii, który umożliwi redukcję korzystania z energii węglowej, to tak naprawdę te alternatywne rozwiązania mają też kilka ograniczeń tzn. bark surowca np. wiatru, promieni słonecznych, oznacza automatycznie brak energii. Dlatego też musimy posiadać źródło, które będzie pewnym i stałym dostawcą energii, jaką w przyszłości może okazać się energia jądrowa.

– To są plany na najbliższą przyszłość spółki?

– Tak. Posiadamy już ugruntowaną pozycję rynkową jeśli chodzi o instalacje OZE w sektorze B2B, ale i B2C. Nowym obszarem naszego rozwoju będzie zbudowanie farmy fotowoltaicznej, dzięki której zaczniemy zarabiać na samej produkcji energii. W międzyczasie zamierzamy też zadebiutować na warszawskim parkiecie giełdowym ze swoimi akcjami i to już wkrótce.

Z Arturem Wojtysiakiem rozmawiała Jolanta Czudak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać komentarz!
Please enter your name here