Cementownia Kujawy będzie miała pierwszą w Polsce dużą instalację do wychwytu CO2. Po obu stronach Atlantyku pojawia się coraz więcej takich projektów
Polskie CO2 musi pójść pod ziemię zamiast do atmosfery – pisaliśmy na naszych łamach w lutym tego roku, gdy opisywaliśmy wyczekiwanie na nowelizację Prawa geologicznego i górniczego. Znalazły się w niej przepisy m.in. umożliwiające składowanie CO2 w górotworze (w obszarach morskich i lądowych, a także w strukturach złożowych węglowodorów).
Dotychczasowy stan prawny pozwalał na to tylko w projektach demonstracyjnych, a bez wykorzystania tych technologii na masową skalę dekarbonizacja niektórych sektorów przemysłu, m.in. cementowego, hutniczego czy chemicznego, praktycznie nie będzie możliwa – przynajmniej w przewidywalnej przyszłości.
Projekt nowelizacji udostępniono do konsultacji już w listopadzie 2021 r., ale do prac w Sejmie wpłynął dopiero w maju 2023 r. Natomiast jeszcze w styczniu tego roku Piotr Dziadzio, pozbawiony mocnego zaplecza politycznego wiceminister klimatu i środowiska oraz Główny Geolog Kraju, podczas spotkania z przedstawicielami przemysłu cementowego apelował o wsparcie w staraniach o przyspieszenie procesu legislacyjnego.
„Złoża strategiczne” przykryły temat CO2
Jednak podczas prac nad nowelizacją w Sejmie, a potem w Senacie, potrzeba inwestycji w technologie wychwytywania, składowania/utylizacji CO2 (CCS/CCU) już praktycznie nie przykuwały niczyjej uwagi.
Projekt dotyczył bowiem znacznie szerszego zestawu tematów, a wśród nich znalazł się jeden bardzo kontrowersyjny. Chodzi o wprowadzenie definicji „złoża strategicznego”, które ze względu na swoje znaczenie dla gospodarki lub bezpieczeństwa kraju będzie podlegać szczególnej ochronie prawnej.
W Sejmie nowelizację Zjednoczonej Prawicy udało się przepchać w połowie czerwca 236 głosami, po czym niespełna miesiąc później kontrolowany przez opozycję Senat odrzucił projekt w całości. W izbie wyższej już praktycznie skupiono się tylko na piętnowaniu arbitralności regulacji dotyczących „złóż strategicznych” oraz ich wpływu na prawo własności.
Niespodziewanie po powrocie projektu do Sejmu głosowanie nad senackim wetem wypadło z harmonogramu lipcowego posiedzenia. Wśród przeciwników planowanych przepisów mogły się pojawić wtedy nadzieje, że w kontekście rozkręcającej się kampanii wyborczej kontrowersyjne przepisy jednak trafią do kosza. Tomasz Elżbieciak
Co się dzieje z ustawą? Kto w będzie pierwszy w Polsce? Co zamierzają zrobić państwowe spółki? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl